Najnowsze wiadomości z kraju

Tak rząd chce ratować budżet. Będą łupić kierowców na potęgę

Cały Tusk, chce załatwiać problemy cudzymi rękami. W budżecie nie ma pieniędzy, więc stwierdził, że będzie posiłkował się środkami z mandatów. Nawet inspektorzy GITD mówią, że to skandal, choć obiecano im, że dostaną za to nagrody. Pracownicy GITD otwarcie protestują przeciwko nowym wytycznym kierownictwa. A te są proste: im więcej mandatów nałożycie na kierowców i czym więcej zatrzymacie dowodów rejestracyjnych, tym więcej zarobicie.

O skandalu informuje portal money.pl, który dotarł do pisma, jakie związkowcy z GITD przesłali m.in. do premiera Donalda Tuska, ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka i szefowej Służby Cywilnej Anity Noskowskiej-Piątkowskiej. Opisują w nim „gradację parametrów czynności kontrolnych, mających wpływ na ewentualne nagrody uznaniowe” zastosowaną w posiadającym siedzibę w Białej Podlaskiej Biurze Kontroli Opłaty Elektronicznej GITD. Związkowcy dodają, że „uczyniono to z niskich pobudek związanych z uzyskaniem preferowanych przez organy naczelne wyników”.

Kazali łupić kierowców i przewoźników

Mówiąc wprost: nowe, powołane przez rząd Tuska, kierownictwo Inspekcji Transportu Drogowego kazało inspektorom łupić przewoźników. Kto będzie łupił, ten dostanie więcej pieniędzy. Kto nie zechce włączyć się do tej gry, zostanie z relatywnie mniejszą wypłatą. Inspektorzy zaś nie chcą w tym uczestniczyć, tylko normalnie, uczciwie pracować.

„Liczba nakładanych mandatów przez GITD jest istotna dla rządzących, bowiem – jak tłumaczy jeden z naszych rozmówców – część w ten sposób pozyskanych pieniędzy wpływa do budżetu państwa, część zasila Krajowy Fundusz Drogowy, a część idzie na Fundusz Przewozów Autobusowych” – podkreślają dziennikarze money.pl.

Zastraszanie i mobbing muszą się skończyć

Na łamach portalu sprawę komentuje były szef GITD Alvin Gajadhur (dzisiaj jest doradcą prezydenta Andrzeja Dudy). Podkreśla on, że mamy do czynienia ze skandalem, bo Inspekcja jest od tego, żeby pilnować prawa a nie prześladować kierowców i przewoźników.

– Oczekuję na stosowną reakcję ministra infrastruktury w związku z tymi karygodnymi wytycznymi szefa GITD. Zastraszanie i mobbing pracowników GITD muszą się natychmiast skończyć – mówi money.pl Gajadhur. W serwisie X opublikował on fragment nowych wytycznych.

 

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij