Aż tak ich boli to, że Polak pobije rekord niemieckiej legendy? Niesamowite! Wiadomości sportowe z kraju i świata

Aż tak ich boli to, że Polak pobije rekord niemieckiej legendy? Niesamowite!

Niemcy nakręcili reklamę “Bundesligi” o Robercie Lewandowskim, w której odwołują się do szansy pobicia rekordu Gerda Muellera przez naszego rodaka. W trwającym blisko 4 minuty filmie przypominającym “karierę” naszego gwiazdora nie znalazło się miejsce dla  Lewandowskiego w biało-czerwonych barwach. Widać za to chłopca przypominającego Lewandowskiego w… niemieckiej koszulce, co jest próbą nawiązania do słynnego zdjęcia “Lewego” z dzieciństwa.

Reklama pokazuje chłopca, który marzy o byciu wielkim piłkarzem. Czyżby ktoś kręcący wideo dla Bundesligi zapomniał, jakie barwy reprezentuje piłkarz Bayernu Monachium? A może Niemcy tak bardzo rozpaczają z powodu szansy Polaka na pobicie rekordu ich legendy, że postanowili “zniemczyć” naszego reprezentanta? Wiele na to wskazuje, kiedy ogląda się najnowszą reklamę “Bundesligi”.

Choć film zaczyna się od wypowiedzianych po angielsku słów: – This story is about a boy from Poland (…) (ta historia jest o chłopcu pochodzącym z Polski) –  to kręcący reklamę nie znaleźli nawet jednego kadru Lewandowskiego strzelającego gole dla biało-czerwonych. Trudno uwierzyć, że to przypadek. Zwłaszcza wówczas, kiedy pamięta się histerię wywołaną w niemieckich mediach z powodu szansy pobicia rekordu Mullera.

Przypomnijmy, nasz rodak wyrównał już rekord Gerda Mullera pod względem liczby strzelonych bramek w jednym sezonie Bundesligi (do tego dokonał tej sztuki w mniejszej liczbie meczów niż Muller), a będzie mógł go jeszcze nawet pobić, gdyż przed Bayernem Monachium pozostało jeszcze jedno spotkanie. Taka perspektywa mocno przeraża wielu Niemców, którzy obawiają się, że polski napastnik przyćmi ich legendę.

Niektórzy eksperci wprost domagali się, by Polak usiadł na ławce rezerwowych w meczu ostatniej kolejki. Były zawodnik Lecha Poznań odpowiedział im konkretnie i zdecydowanie:

– Mam wielki szacunek do dokonań Muellera, ale gram też po to, aby pobijać rekordy. Wydaje mi się, że akurat on by zrozumiał, że zamierzam poprawić jego osiągnięcie. Nawet jeśli Bayern otrzyma rzut karny w ostatniej minucie meczu, to wezmę piłkę i ustanowię rekord – powiedział polski napastnik.

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij