Woda wyrzuciła na plażę w Green Head w Australii „niezidentyfikowaną” kopułę. Gigantycznym metalowym przedmiotem znalezionym przez mieszkańców zajmuje się agencja kosmiczna.
Władze Australii sprawdzają pochodzenie obiektu, który mieszkańcy znaleźli na plaży Green Head, ok 250 km na północ od Perth. Dotychczas ustalono, że „niezidentyfikowany” obiekt najprawdopodobniej nie pochodzi z komercyjnego samolotu i jest traktowany jako potencjalnie niebezpieczny.
Jak podaje BBC, „mieszkańcy Green Beach powiedzieli, że kopuła wyrzucona na brzeg miała około 2,5 metrów szerokości i od 2,5 do 3 metrów długości”.
Miejscowa policja wydała oświadczenie, w którym uspokaja społeczność.
– Aktywnie angażujemy się we współpracy z różnymi agencjami stanowymi i federalnymi w celu ustalenia pochodzenia i natury obiektu – przekazano.
Swoją teorię na temat obiektu ma ekspert lotnictwa Geoffrey Thomas, który uważa, że prawdopodobnie był to zbiornik paliwa z rakiety. Przedmiot miał spaść do Oceanu Indyjskiego w ciągu ostatniego roku.
Z kolei australijska agencja kosmiczna, która również ustala pochodzenie znaleziska, przypuszcza, że to gigantyczny cylinder, który wypadł z „zagranicznego statku kosmicznego”. By ustalić co tak naprawdę znaleziono na plaży, zadeklarowano współpracę z innymi agencjami międzynarodowymi.
We are currently making enquiries related to this object located on a beach near Jurien Bay in Western Australia.
The object could be from a foreign space launch vehicle and we are liaising with global counterparts who may be able to provide more information.
[More in comments] pic.twitter.com/41cRuhwzZk
— Australian Space Agency (@AusSpaceAgency) July 17, 2023