Tajemnicza grupa strollowała lewicę gołębiami

Wczoraj wieczorem w Las Vegas odbyła się debata wyborcza lewicowych kandydatów na prezydenta. Tajemnicza grupa kilka godzin wcześniej wypuściła dziesiątki gołębi ubranych w charakterystyczne czerwone bejsbolówki.

W środę w Las Vegas doszło do niecodziennego protestu politycznego. Grupa aktywistów ubrała dziesiątki gołębi w malutkie czerwone bejsbolówki, doskonale znane z wieców wyborczych Donalda Trumpa. Co najmniej jeden z ptaków został udekorowany peruką przypominającą charakterystyczną fryzurę prezydenta USA. Miał to być protest przeciwko debacie lewicowców.

Aktywiści wrzucili do internetu filmik na którym widać, jak gołębie siedzą w udekorowanej amerykańskimi flagami klatce oraz sam moment wypuszczenia ich na wolność. W tle słychać dialogi ze słynnego dreszczowca Ptaki Alfreda Hitchcocka.

Grupa, która stoi za tą niecodzienną demonstracją, nazywa się PUTIN – co według ich oświadczenia jest skrótem od angielskiej frazy „Gołębie Zjednoczone Aby Interferować Teraz”. Na razie niemal nic o niej nie wiadomo, chociaż oni sami twierdzą, że są radykalnymi zwolennikami Donalda Trumpa. Jej przywódca używający pseudonimu Coo Hand Luke stwierdził, że ich projekt kosztował miesiące „wyczerpującego researchu, problemów logistycznych i opieki nad gołębiami” a jego data miała być znakiem lojalnego poparcia dla Trumpa. W oświadczeniu prasowym stwierdzili, że zainspirowała ich dokonana przez CIA operacja Tacana, w trakcie której wyposażone w aparaty fotograficzne gołębie szpiegowały ZSRR.

To nie jest pierwszy raz kiedy ktoś postanowił wykorzystać w ten sposób gołębie. W grudniu zeszłego roku głośno zrobiło się o tym, że w Las Vegas zaczęto zauważać gołębie ubrane w kowbojskie kapelusze. Miesiąc później w Reno zauważono co najmniej jednego gołębia ubranego w sombrero. Na razie nie wiadomo czy PUTIN stał także za tamtymi akcjami czy po prostu się nimi zainspirowali.

Ich demonstracja nie spodobała się za to obrońcom praw zwierząt. Twierdzą, że ubieranie ptaków w czapeczki może być dla nich bardzo niebezpieczne gdyż może zaburzyć ich zdolności nawigacyjne i umiejętność unikania drapieżników. Twierdzą także, że opary kleju użytego do ich przyklejenia mogą okazać się trujące.