Ciekawostka o najszybszym golu strzelonym na piłkarskich mistrzostwach świata kosztowała Alpera Bakircigila utratę pracy. Komentator tureckiej telewizji TRT podczas meczu przywołał postać Hakana Sukura, który przez reżim Recepa Erdogana uznany jest za persona non grata.
Bakircigil komentował mecz ostatniej kolejki w grupie F pomiędzy Marokiem a Kanadą. Już w 4. minucie spotkania prowadzenie objęli Marokańczycy. Przy tej okazji komentator TRT zdradził widzom ciekawostkę o najszybszym golu w historii mistrzostw świata. Jego zdobywcą był Hakan Sukur, który w meczu Turcji z Koreą Południową (3:2), trafił do koreańskiej bramki już w 11. sekundzie spotkania. Był to mecz o trzecie miejsce na mundialu w 2002 roku.
Słowa wypowiedziane na antenie przez Bakircigila nie spodobały się jego pracodawcom. Choć informacje przez niego podane były zgodnie z prawdą, przełożeni zareagowali natychmiastowo. Już w drugiej połowie został zastąpiony innym komentatorem. Później zwolniono go ze stacji. Wszystko przez antyrządową postawę byłego tureckiego piłkarza.
Po zakończeniu piłkarskiej kariery, Sukur zajął się polityką, otwarcie krytykując politykę Erdogana. Jednak, gdy został on oskarżony w 2016 roku o nieudaną próbę zamachu stanu, wraz z rodziną uciekł do Stanów Zjednoczonych.
„Nigdy nie zrobiłem nic nielegalnego. Nie jestem zdrajcą ani terrorystą” – mówił Sukur, w rozmowie z niemieckim serwisem Welt Am Sonntag. „Nie mam już nic. Erdogan zabrał wszystko, moje prawo do wolności, moje prawo do wolności słowa i moje prawo do pracy” – dodawał.
Sukur był jedną z największych gwiazd tureckiego futbolu. W 112 meczach w reprezentacji narodowej zdobył 51 goli.