Ryszard Petru nie wychodzi z “formy”, jeśli chodzi o jego przejęzyczenia, które niejednokrotnie doprowadzały internautów do wybuchu śmiechu. Tym razem lider partii TERAZ! zafundował wszystkim potrójną dawkę humoru.
W minioną niedzielę polityk zwołał konferencję prasową przed galerią Mokotów. Były przewodniczący Nowoczesnej podjął próbę przedstawienia programu wyborczego opozycji na zbliżającymi się wyborami. Główny temat miał dotyczyć zakazu handlu w niedzielę, który – w ocenie Petru – powinien trafić nawet na hasło wyborcze. Co mogło pójść nie tak? Otóż Petru postanowił wcielić w życie słynny lapsus językowy Lecha Wałęsy “za, a nawet przeciw”. W dość komiczny sposób, najpierw sugerując, iż hasłem zjednoczonej opozycji powinno być zlikwidowanie zakazu handlu w niedzielę, by po chwili… poprzeć ideę partii rządzącej i zadecydować o zakazie handlu w niedzielę.
Co z tym handlem w niedziele? @RyszardPetru jak Wałęsa: "za, a nawet przeciw". Przejęzyczenie lidera partii @wybierz_TERAZ, tym razem podczas prezentacji nowego hasła zjednoczonej opozycji. https://t.co/kPi7kzUIrN pic.twitter.com/FARXhWXqed
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) December 16, 2018
To jednak nie koniec wpadek Ryszarda Petru podczas konferencji prasowej. W pewnym momencie lider partii TERAZ! wystosował apel, w którym zachęcał konsumentów do kupowania polskich produktów. Idea wsparcia polskich przedsiębiorców na pewno zostałaby zaliczona na plus dla opozycyjnego polityka, gdyby nie dalsza część jego wypowiedzi.
– Kupujmy polskie owoce. Ja kupiłem wyłącznie polskie owoce, czy też susz, który jest tylko z polskich owoców – po czym na chwilę Petru zwrócił swój wzrok ku reklamówce z zakupami, dodając po chwili – Oprócz mandarynek.
Niedziela bez Ryśka się nie liczy😜😜
– Kupujmy polskie owoce. Ja KUPIŁEM WYŁĄCZNIE POLSKIE OWOCE, czy tez susz, który jest tylko z polskich owoców.
Rzut oka na reklamówkę😉
– Oprócz mandarynek 😂😂😂😂 pic.twitter.com/LZbtsqX7nN— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) December 16, 2018
Po wszystkim poseł zaproponował, aby zamiast wolnej niedzieli wprowadzić przymus pracodawcom, aby ci dawali pracownikom dwie wolne niedziele w miesiącu. Nie do końca jednak wiadomo, o kim myślał, gdyż wspominał o “pracownikach handlu, którzy przenoszą się do stacji benzynowych i będą zmuszeni dalej nas obsługiwać”.
#ZakazHandlu
Ale tu proszę o pomoc, żeby mi koś wytłumaczył, co Pan Ryszard miał na myśli 😉
Petru:
– … zauważmy, że pracownicy handlu, którzy PRZENIOSĄ się do stacji benzynowych😮🤔🤔 nadal będą musieli nas obsługiwać😮🤔 pic.twitter.com/Fdat3de6HP— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) December 16, 2018