Pewna kobieta dokonała szokującego odkrycia w trakcie poszukiwań zaginionego psa. Znalazła szkielet kobiety, która zaginęła w 2017 roku.
Zdarzenie miało miejsce w zeszłym miesiącu. Pewna mieszkanka Ohio – jej tożsamość nie została ujawniona – udała się do lasu na poszukiwanie swojego psa. Zamiast niego znalazła owinięty w resztki ubrań ludzki szkielet. Natychmiast poinformowała o tym policję.
We wtorek policjanci z miasta Youngstown ogłosili, że szkielet został zidentyfikowany. Naukowcy użyli do tego rentgenowskich zdjęć zębów i ustalili, że kości należały do 29-letniej Amy Hambrick, która zaginęła w 2017 roku. Na razie nie wiedzą jednak kiedy i jak zmarła.
Szef detektywów z Youngstown Jason Simon powiedział, że śledztwo w sprawie jej śmierci trwa. Zwłoki, ze względu na stan rozkładu, niewiele już raczej powiedzą, ale policjanci chcą, żeby i tak przeprowadzono dodatkowe badania. Mają również zamiar przesłuchać wszystkich, którzy mogli mieć jakikolwiek związek z tą sprawą. „Ktoś wie co się stało” – podkreślił.
Hambrick była widziana po raz ostatni 11 listopada 2017 roku. Wyszła wtedy z domu, zostawiając w nim swoją 10-letnią córkę, aby spotkać się z przyjacielem. Jej matka Debby Dolin przyznała, że była uzależniona od heroiny. W momencie jej zaginięcia rodzina planowała nawet interwencję bo dowiedzieli się, że znowu ją zażywa.