Szokujące słowa kandydata na prezydenta Francji. Uważa, że powinni zostać w NATO aby…blokować przyjęcie Ukrainy

Francuski kandydat na prezydenta Eric Zemmour zmienił zdanie co do NATO. Teraz uważa, że Francja powinna w nim jednak zostać – aby blokować przyjęcie do Sojuszu Ukrainy.

Zemmour to znany prawicowy pisarz i publicysta, który nie ukrywa swojego prorosyjskiego nastawienia. Jest również liderem ruchu politycznego Rekonkwista i kandydatem w zaplanowanych na 10 kwietnia wyborach prezydenckich. Sondaże dają mu obecnie czwarte miejsce, za Emannuelem Macronem, Valerie Pecresse i Marine Le Pen.

W przeszłości Zemmour wielokrotnie krytykował NATO. Jego zdaniem Sojusz służy bowiem jedynie amerykańskiemu przemysłowi zbrojeniowemu i i a Francja nie ma żadnych korzyści z bycia jego członkiem. W poniedziałek w programie Dans L’air stacji France 5 zrobił to znowu. „Czemu dziś służy NATO?” – zapytał „Legitymuje istnienie amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego oraz sprawia, że kraje Europy poddają się protektoratowi USA”. Dodał, że NATO nie powinno być ani antyrosyjskie ani antychińskie.

Zemmour zmienił jednak zdanie co do ewentualnego wyjścia Francji z Sojuszu. Powiedział, że Francuzi powinni opuścić jego struktury wojskowe, ale pozostać formalnie częścią NATO aby…blokować przyjęcie do niego Ukrainy. O przyjęciu kolejnego państwa pozostałe muszą zadecydować jednogłośnie. Obecnie Rosja domaga się od zachodu gwarancji, że NATO nie zostanie rozszerzone na wschód.