Mieszkająca w Los Angeles kobieta po powrocie z pracy odnalazła zwłoki trójki swoich wnuków. Policja oskarżyła o ich zamordowanie jej córkę.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę. Mieszkająca w północno-zachodnim Los Angeles kobieta wróciła z pracy i odkryła w swoim mieszkaniu zwłoki swoich wnuków – 3-latka, 2-latka i 6-miesięcznego dziecka. Policja nie ujawniła jeszcze powodu ich śmierci ale nieoficjalnie wiadomo, że cała trójka miała liczne rany zadane nożem.
Policja podejrzewa, że dzieci zostały zabite przez ich matkę, 30-letnią Lilianę Carrillo. Od razu rozpoczęto jej poszukiwania. Udało się ją aresztować po kilku godzinach w oddalonym o około 320 kilometrów od LA hrabstwie Tulare. LAPD ujawniła, że kobieta odjechała z miejsca zbrodni swoim samochodem ale po drodze wdała się w kłótnię, której efektem było zostawienie go na poboczu. Następnie ukradła inny samochód wyrzucając z niego kierowcę i nim kontynuowała ucieczkę.
Carrillo jest jedyną podejrzaną w tej sprawie. Na razie jednak nie wiadomo co pchnęło ją do tak szokującej zbrodni. Policja dopiero pracuje nad tym aby ustalić jej motywy.