Do mediów społecznościowych trafiło wykonane w Poznaniu nagranie, na którym widać dwóch odurzonych mężczyzn. Zdaniem internautów byli pod wpływem fentanylu.
Fentanyl to syntetyczny opioid, który stworzono w Belgii w połowie XX wieku. W medycynie wykorzystywany jest jako środek przeciwbólowy, jeden z najsilniejszych. Jest podawany np. po trudnych operacjach czy w terminalnej fazie raka. W latach siedemdziesiątych w USA zaczął być wykorzystywany jako narkotyk. Teraz stanowi tam prawdziwą plagę i zabija rocznie tysiące osób. Sprzedawany na czarnym rynku fentanyl często jest zanieczyszczony. Często bywa też sprzedawany jako heroina, od której jest znacznie silniejszy, co zwiększa ryzyko przypadkowego przedawkowania.
Teraz do mediów społecznościowych trafiło szokujące nagranie. Wykonano je w Poznaniu – w tle widać przejazd charakterystycznego, żółto-zielonego tramwaju. Przedstawia dwóch mężczyzn. Jeden z nich klęczy na ziemi i przyciska głowę do namalowanej na chodniku sylwetki ludzi, a drugi stoi nad nim z pochyloną głową. Wydają się być pod wpływem środków odurzających.
Polska. Poznań. Uważajcie na swoje dzieciaki.
Fentanyl jest już na rynku. Po tym zapomina się oddychać. pic.twitter.com/ngsJkptJvX— MAG Chaosu – kolejny Wielki Reset konta 😉 (@M7A7G7X) June 12, 2024
Zdaniem internautów mężczyźni na nagraniu są właśnie pod wpływem fentanylu. Wcześniej nagrania z podobnie zachowującymi się ludźmi oglądaliśmy z ulic amerykańskich miast.
There’s a Fentanyl addict at the top of the stairs at the Broadway-Lafayette stop with a F*CKING BATTLE-AX in his hand. 🪓 pic.twitter.com/b61PpBftZv
— Jason Curtis Anderson (@JCAndersonNYC) November 6, 2023
Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze szpitala miejskiego im. Raszei, powiedział serwisowi epoznan.pl, że nie da się stwierdzić po tym nagraniu, że ci mężczyźni są pod wpływem fentanylu. Jego zdaniem podobne objawy mogły dać też inne środki odurzające, lub nawet alkohol. Przyznał jednak, że w Poznaniu pojawia się coraz więcej osób uzależnionych od fentanylu i podobnych środków. „Na pewno widać tendencję wzrostową, bo takich przypadków nie mieliśmy wcale, a teraz potrafią się pojawić 2-3 miesięcznie” – powiedział – „Nie jest to więc poziom epidemii, ale trzeba mieć świadomość, że rzeczywiście do takich sytuacji dochodzi”.
Jak informowaliśmy wcześniej, w kwietniu w Żurominie doszło do tajemniczej serii zgonów młodych ludzi. Tam również podejrzewano, że przyczyną był fentanyl.
Groźny narkotyk dotarł do Polski. Seria zgonów w mazowieckiej miejscowości