Do mediów społecznościowych trafiło nagranie, które pokazuje, jak rekin zaatakował i ściągnął do wody rybaka. Nie posłuchał ostrzeżenia swojego kolegi.
Zdarzenie miało miejsce w piątek w parku narodowym Everglades na Florydzie. Rybak, którego tożsamość nie została ujawniona, złapał rybę, ale ta była zbyt mała i ją wypuścił. Następnie postanowił przemyć w wodzie ręce. Inny rybak na tej samej łodzi ostrzegł go, że wobec obecności rekinów może to być niebezpieczne, ale mężczyzna odparł, że “w dwie sekundy nic się nie stanie”.
Okazało się jednak, że to nieprawda. Gdy tylko włożył do wody rękę, został zaatakowany przez rekina. Zwierzę wgryzło się w jego dłoń i ściągnęło go z łodzi. Gdy poluzowało chwyt, mężczyzna próbował się na nią wdrapać. W końcu mu się to udało, a jego towarzysze od razu popłynęli do doku, gdzie strażnicy parkowi udzielili mu pierwszej pomocy.
Shark attack in the Florida Everglades! pic.twitter.com/SQoxemqvEw
— Animal Smack (@animalsmack) June 24, 2023
Jego przyjaciel Michael Russo, który nagrał całe zdarzenie telefonem komórkowym, poinformował na swoim Instagramie, że następnie zabrano go transportem lotniczym do szpitala, gdzie otrzymał „najlepszą możliwą opiekę”. Nie ujawnił jakie odniósł obrażenia. Poinformował, że zdecydował się opublikować to nagranie, aby ostrzec innych. „Rekiny w Everglades nie są żartem, a ostrzeżenia, żeby nie wkładać rąk do wody, nie są przesadą” – podkreślił.