Towarowy Boening 747 musiał awaryjnie lądować. Nagranie wykonane przez przypadkowego świadka pokazuje, że płonął w powietrzu.
Zdarzenie miało miejsce w Miami. Należący do linii lotniczej Atlas Air towarowy 747 wystartował z lotniska międzynarodowego Miami International w czwartek o 22:22. Miał lecieć do Portoryko. Po kilku minutach od startu doszło jednak do awarii silnika. Samolot zawrócił i lądował awaryjnie na tym samym lotnisku. Nikt nie odniósł obrażeń.
Do mediów społecznościowych trafiło nagranie, wykonane z ziemi przez przypadkowego świadka. Widać na nim, że podchodzący do awaryjnego lądowania samolot stoi w płomieniach. „O mój Boże, on się pali!” – słychać głos autorki nagrania.
🚨VIDEO: Flames Seen Shooting Out From Boeing 747 Flight Over Miami 🔥🔥
A video showed fire burning in the left wing of Atlas Air Flight 5Y095 last night.
“Oh my God, it’s on fire!” the woman taking the video says. “Oh my God, Mom!”
The pilot of the Boeing 747-8… pic.twitter.com/pZKZas4UfW
— 🇺🇸 LibertyLion 🦁 (@MagaDianna) January 19, 2024
Źródło telewizji NBC ujawniło, że po wylądowaniu maszyny w jej silniku odkryto dziurę, o średnicy ok. 10 cm. Na razie nie wiadomo, skąd się tam wzięła. Sprawę bada Federalna Administracja Lotnictwa i Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu. Atlas Air poinformowała, że załoga dopełniła wszystkich procedur bezpieczeństwa.
To już kolejny problem z maszyną Boeninga. Dwa tygodnie temu w 737 Max 9 doszło do urwania panelu kadłuba podczas lotu, cudem nikt nie zginął. FAA uziemiła później 171 takich maszyn, od tego momentu sprawdzono 40. FAA podkreśliła, że liczy się dla nich głównie bezpieczeństwo pasażerów, więc inspekcje będą dokładne, a nie szybkie.