Szokujące informacje o zamachu na koncert Taylor Swift. Liczba ofiar mogła być ogromna

Pojawiły się szokujące szczegóły zamachu, do którego miało dojść na koncercie Taylor Swift. Wygląda na to, że służbom udało się powstrzymać prawdziwą masakrę.

Jak informowaliśmy wcześniej, amerykańska gwiazda miała dać trzy koncerty w Wiedniu. Te jednak zostały w ostatniej chwili odwołane. Powodem było to, że austriackie służby aresztowały dwóch nastolatków, którzy planowali dokonać na nich zamachu terrorystycznego. Organizator stwierdził, że ryzyko jest za duże.

Wcześniej służby informowały, że przy aresztowanym 19-latku pochodzenia macedońskiego znaleziono „substancje chemiczne i techniczne urządzenia”. Austriackie media donoszą, że nastolatek pracował wcześniej w firmie zajmującej się obróbką metali. Ukradł tam chemikalia, których użył do zbudowania bomby. Został aresztowany w środę rano w swoim domu. Policja ewakuowała wtedy ok. setkę okolicznych mieszkańców, w tym pensjonariuszy domu starców.

Jak donosi dziennik Kurier, nastolatek, który przysiągł wierność ISIS, planował umieścić tę bombę w samochodzie. Następnie chciał wjechać nim w zgromadzony przed stadionem tłum i ją zdetonować. Wszystkie koncerty Swift były wyprzedane do ostatniego miejsca, więc liczba osób przed stadionem byłaby ogromna, a to oznaczałoby, że jego zamach wiązałby się z dużą liczbą ofiar. Nastolatek miał również rozważać zaatakowanie fanów Swift przy pomocy maczet lub noży.

Drugi aresztowany, 17-latek pochodzenia tureckiego, został aresztowany w pobliżu stadionu. Jak donoszą media, kilka dni temu zatrudnił się jako ochroniarz w firmie, która świadczy usługi przy organizacji koncertów Swift w Austrii. Obydwaj w ostatnim czasie mieli zachowywać się dziwnie. Starszy odszedł z pracy i mówił znajomym, że ma „wielkie plany”, a młodszy zerwał ze swoją dziewczyną. Oprócz nich policjanci aresztowali jeszcze jednego siedemnastolatka i przesłuchali piętnastolatka. Nieoficjalnie mówi się, że dwaj inni podejrzani nadal są na wolności, ich poszukiwania trwają w całej Europie.

Na razie nie jest jasne, który z trzech koncertów planowali zaatakować. Austriackie służby potwierdziły, że obserwowały ich już przed aresztowaniem. Amerykańskie media donoszą, że o ich planach jako pierwszy dowiedział się amerykański wywiad. Miał wątpliwości co do tego, czy będą w stanie wprowadzić je w życie, ale mimo tego poinformowano o nich Austriaków za pośrednictwem Europolu. Swift następne koncerty ma dać na londyńskim stadionie Webley. Brytyjska minister ds. policji Diana Johnson powiedziała, że na razie nie mają żadnych informacji o potencjalnym zagrożeniu, ale policja będzie przyglądać się z bliska wszelkim doniesieniom wywiadowczym i oceniać ryzyko na bieżąco.