Żaden biskup nie stoi ponad prawem Kościoła – tak przewodniczący episkopatu USA kardynał Daniel DiNardo skomentował ogłoszoną w sobotę przez Watykan decyzję papieża o wydaleniu ze stanu kapłańskiego za czyny pedofilii byłego kardynała Theodore’a McCarricka.
Kardynał DiNardo zapewnił, że modli się o to, “aby dla tych, którzy byli wykorzystywani przez McCarricka, osąd ten był małym krokiem, wśród wielu, na drodze do wyleczenia”.
Ponadto metropolita archidiecezji Galverston-Houston oświadczył, że decyzja w sprawie byłego hierarchy to “jasny sygnał, że nadużycia nie będą tolerowane”.
“Żaden biskup, bez względu na to, jak bardzo wpływowy, nie stoi ponad prawem Kościoła” – powiedział.
Przewodniczący amerykańskiego episkopatu wyraził wdzięczność papieżowi Franciszkowi za “zdecydowaną reakcję” Kościoła wobec skandalu pedofilii.
Decyzję papieża o wydaleniu 87-letniego emerytowanego arcybiskupa Waszyngtonu ze stanu kapłańskiego skomentował też były rzecznik Watykanu, ksiądz Federico Lombardi, który będzie moderatorem rozpoczynającego się w czwartek szczytu na temat skandalu pedofilii, zwołanego przez papieża.
Postanowienie w sprawie McCarricka – stwierdził ksiądz Lombardi- to “bardzo smutna wiadomość, bo jest publicznym i definitywnym potwierdzeniem ze strony Kościoła tego, iż osoba ta dopuściła się nadzwyczaj ciężkich czynów niegodnych jego posługi duchowej”.
“Jednocześnie tuż przed bardzo ważnym spotkaniem na temat ochrony nieletnich i dogłębnej walki z wszelką formą nadużyć seksualnych – dodał – jest to bardzo mocny sygnał woli jasności i zdecydowania, bez taryfy ulgowej i kompromisowego podejścia wobec nikogo”.
Skandal wokół emerytowanego metropolity stolicy USA, jednego z najbardziej wpływowych hierarchów w tym kraju, wybuchł latem zeszłego roku. Oskarżony został o seksualne molestowanie nieletnich w latach 70. podczas pełnienia posługi w Nowym Jorku. Jednym z oskarżycieli jest mężczyzna, który był w tamtych czasach ministrantem.
Specjalna komisja powołana przez archidiecezję nowojorską potwierdziła otrzymane informacje i przekazała je do Watykanu, gdzie rozpoczął się proces kanoniczny hierarchy. Zrezygnował on z godności kardynała, a papież przyjął tę rezygnację, co było pierwszym takim zdarzeniem po wielu dekadach.
Ponadto McCarrick otrzymał zakaz pełnienia posługi kapłańskiej.
Pojawiły się też inne zarzuty pod adresem dostojnika, między innymi dotyczące seksualnej napaści w konfesjonale. Wraz z tym skandalem rozpoczęła się głośna i burzliwa dyskusja w hierarchii kościelnej na temat tego, kto i od jak dawna wiedział o czynach byłego metropolity Waszyngtonu oraz czy były one umyślnie tuszowane.
W nocie wydanej w sobotę rano Kongregacja Nauki Wiary ogłosiła, że 11 stycznia Kongres tego watykańskiego urzędu wydał dekret na zakończenie procesu karnego McCarricka, w którym uznano go za winnego czynów wobec nieletnich i dorosłych wraz z obciążającą okolicznością polegającą na “wykorzystywaniu władzy”.
13 lutego – głosi komunikat – na sesji zwyczajnej Kongregacji rozważono argumenty przedstawione w odwołaniu i zdecydowano o zatwierdzeniu dekretu Kongresu.
“Ta decyzja została zakomunikowana Theodore’owi McCarrickowi 15 lutego 2019 roku. Ojciec Święty uznał definitywny charakter tej decyzji podjętej zgodnie z prawem” i nie przyznał prawa do dalszego odwołania od niej – podał Watykan.
Oznacza to automatyczne wydalenie byłego kardynała ze stanu kapłańskiego.