Szczyt klimatyczny COP26: złagodzono zapisy dotyczące rezygnacji z węgla

Dzisiaj rano opublikowano kolejną wstępną wersję ustaleń szczytu klimatycznego COP26. Złagodzono w niej język dotyczący rezygnacji z węgla i innych paliw kopalnych.

W najnowszej wersji tych ustaleń znalazł się zapis o przyspieszeniu „wycofywania się z niesłabnącej energii z węgla i z nieefektywnych dopłat do paliw kopalnych”. We wcześniejszej wersji opublikowanej w środę wzywał państwa do „przyspieszenia wycofywania się z węgla i dopłat do paliw kopalnych”.

Lobbyści twierdzą, że wycofanie się z węgla i paliw kopalnych jest konieczne do osiągnięcia celów postawionych w umowie klimatycznej z Paryża. Agencja AP informuje jednak, że ostre zapisy tego dotyczące nie podobały się państwom, które zarabiają na jego eksporcie. Nie spodobały się również państwom arabskim, które martwią się, że po krucjacie przeciwko węglowi przyjdzie czas na walkę z ropą i gazem – a to będzie tragedią dla ich gospodarek.

Wcześniej główny negocjator Boliwii Diego Pacheco poinformował, że jego kraj i 21 innych państw sprzeciwi się zapisom dotyczącym radykalnych redukcji emisji gazów cieplarnianych i ograniczeniu globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia. Wśród tych państw znalazły się państwa arabskie oraz Chiny i Indie, które zajmują odpowiednio pierwsze i trzecie miejsce na liście państw emitujących najwięcej gazów cieplarnianych.

Pacheco stwierdził, że państwa rozwijające się nie powinny mieć takich samych celi klimatycznych jak państwa które już się rozwinęły bowiem utrudni im to rozwój i ich doścignięcie. Stwierdził także, że państwa pierwszego świata w większym stopniu odpowiadają za kryzys klimatyczny i teraz chcą zrzucić z siebie odpowiedzialność na państwa „globalnego południa”. Jego zdaniem osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 przez wiele państw z reprezentowanej przez niego grupy jest po prostu niemożliwe.