Tajski sąd skazał Daniela Sancho Bronchalo z Hiszpanii za morderstwo. Jego rodzice są znanymi aktorami.
Bronchalo jest z zawodu kucharzem i youtuberem. 30-latek pod koniec lipca odpoczywał na wyspie Koh Pha-ngan razem ze swoim kochankiem, 44-letnim chirurgiem plastycznym z Kolumbii Edwinem Ariettą Arteagą. Zgłosił jego zaginięcie policji.
Tuż przed tym pracownicy wysypiska śmieci znaleźli na nim worek po nawozie, w którym znajdowała się obcięta miednica i wnętrzności. Policja szybko potwierdziła, że należały do zaginionego chirurga. Zaczęli podejrzewać, że to Bronchali go zamordował.
W sądzie kucharz przyznał się do morderstwa. Twierdził jednak, że zrobił to w afekcie. Powiedział sądowi, że nie miał z nim romansu, a kiedy ten próbował go molestować, wdał się z nim w bójkę. W jej trakcie chirurg miał uderzyć się głową o wannę, po czym stracił przytomność i zmarł. Kucharz przyznał się też do tego, że rozczłonkował jego ciało, a jego fragmenty ukrył na wyspie lub wrzucił do morza. Stwierdził także, że nie zniszczył jego paszportu.
Policja przedstawiła inny scenariusz tego, co zaszło. Ich zdaniem kucharz zaplanował to morderstwo. Motywem było to, że chirurg groził mu, że ujawni ich romans. Policja zdobyła nagranie, które ma pokazywać, że Bronchali kupił w drogerii nóż, gumowe rękawice, worki na śmieci i środki czyszczące. Zrobił to przed jego morderstwem, co ich zdaniem dowodziło, że zamordował go z premedytacją.
Pod koniec procesu Bronchali przeprosił rodzinę Arriety za to, że zabił ich krewnego i za to, że nie mogli go we właściwy sposób pochować. Jak donosi agencja AP, sąd początkowo skazał go za to na karę śmierci. Ostatecznie ta kara została jednak obniżona do dożywocia za jego współpracę w śledztwie.