Noc sylwestrowa z 31 grudnia 2015 na 1 stycznia 2016 r. skończyła się dramatem dla wielu niemieckich kobiet, które stały się ofiarami napastowania na tle seksualnym. Pomimo trwającego ponad trzy lata śledztwa do tej pory skazano niewielką ilość napastników, podczas gdy zdecydowana większość uniknęła kary.
Sylwester 2015/2016 w Kolonii był jednym z największych skandali, jaki w ciągu minionych lat miał miejsce w Niemczech. Wówczas tamtejszą opinię publiczną zniesmaczyło zachowanie imigrantów, którzy dopuścili się masowego molestowania kobiet, które zamiast świętować nadejście nowego roku, przeżyły prawdziwy horror. 661 – aż tyle zgłoszeń otrzymała miejscowa policja od kobiet, które miały zostać ofiarami przestępstw na tle seksualnym.
Do badania sprawy został powołany specjalny zespół składający się z około 100 funkcjonariuszy. Wyniki śledztwa nie są jednak zbyt pozytywne. Do tej pory przed sądem zostało postawionych jedynie trzech mężczyzn. Dwójka z nich została skazana na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu. Jednym z mężczyzn jest imigrant pochodzący z Iraku, który pocałował jedną z kobiet, po czym oblizał jej twarz, natomiast drugim jest Libijczyk, który miał obmacywać swoje ofiary. Obydwóch mężczyzn udało się ująć tylko dlatego, iż ci zrobili sobie “selfie” z napastowani przez nich kobietami.
Oprócz przestępstw na tle seksualnym w samej Kolonii odnotowano także masę innych przypadków złamania przepisów prawa, którymi były m.in. kradzieże oraz rabunki. Łącznie tamtej feralnej nocy w niemieckim mieście odnotowano ok. 1300 przypadków popełnienia czynów zabronionych. Prokuratura wszczęła przeciwko 290 podejrzanym. Przed sądem stanęło 52 oskarżonych, z czego skazano 32 z nich. Większość to osoby pochodzące z państw Północnej Afryki oraz krajów arabskich.