Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk (KO) przeprosił za wcześniejsze słowa, w których obraził niepełnosprawnego mężczyznę. Podczas tych przeprosin dziennikarz Super Ekspresu przyłapał go na kłamstwie.
Wszystko zaczęło się od tego, że Sutryk pochwalił się na Facebooku podróżą – służbową limuzyną z szoferem – na Campus Polska w Olsztynie. Internauci zwrócili uwagę, że wyjątkowo ostro odpowiadał internautom, którym się to nie spodobało.
https://www.stefczyk.info/2022/08/29/prezydent-wroclawia-zaczal-drwic-z-internauty-ktory-zwrocil-mu-uwage/
O jednej z jego odpowiedzi zrobiło się szczególnie głośno. “Pewnie na Campus do Kortowa, a ja panie prezydencie Wroclawia dalej nieumyty 22 dzień. przez opiekuna z mopsu. Jak dlugo jeszcze p.prezydencie? I proszę nie szaleć na drodze jak p.Schetyna” – napisał do niego niepełnosprawny Jerzy M. (na Facebooku podpisuje się pełnym nazwiskiem, który cierpi na neuropatię, która wiąże się z zanikiem mięśni i uszkodzonym nerwem strzałkowym. Portal TuWroclaw.com potwierdził, że jest podopiecznym wrocławskiego MOPSu, którego kierownikiem był przez lata Sutryk. “To proponuję Panie Jerzy mniej internetu, a więcej mycia. Serdeczności posyłam JS” – odpowiedział mu polityk.
Jego słowa wywołały falę apolitycznego oburzenia. „Skandaliczne, okrutne i po prostu podłe słowa Jacka Sutryka. Zwracam się do Prezydenta z oficjalną interwencją poselską, żądaniem natychmiastowych przeprosin wobec p. Jerzego, zapewnienia mu wsparcia i pilnych decyzji o dofinansowaniu pomocy społ. i wzroście płac jej pracowników” – napisała poseł Lewicy Agnieszka Dziemanowicz-Bąk. „Sutryk z KO obraża niepełnosprawnego. Wiecie co. Są ludzie pro PiS i pro PO. Są lewicowcy i prawicowcy. Ale ktoś, kto szukającemu pomocy niepełnosprawnemu pisze- “więcej mycia, mnie internetu”, jest po prostu świnią. Której nie powinno się podawać ręki, niezależnie od poglądów..” – dodał Dawid Wildstein.
Za swoje skandaliczne słowa Sutryk przeprosił dopiero w poniedziałek o 19, na Twitterze. “Szanowni Panstwo, jeśli zostałem źle zrozumiany – bardzo przepraszam tak Pana Jerzego, jak i Panstwa: Pan Jerzy jest klientem wrocławskiego MOPS-u i otrzymuje kompleksową opiekę. Jednocześnie w ostatnim czasie nie chciał skorzystać z dodatkowej oferty pomocy, mimo, że wcześniej sam o nią wystepował. Do tego nawiązywałem w swojej porannej odpowiedzi” – napisał. Wielu internautom nie spodobała się forma tych przeprosin i użyty w nich tryb warunkowy.
Jednocześnie w ostatnim czasie nie chciał skorzystać z dodatkowej oferty pomocy, mimo, że wcześniej sam o nią wystepował. Do tego nawiązywałem w swojej porannej odpowiedzi.
— Jacek Sutryk (@SutrykJacek) August 29, 2022
Wiadomo że nie mógł źle napisać. To my go źle zrozumieliśmy.
— Marta Lokje (@MartaLokje) August 29, 2022
Usuń konto.
— Uśmiechnięty Prezes Łoneld Łegen (@KochanyPrezio) August 29, 2022
Dis
— Blanka Aleksowska (@BAleksowska) August 29, 2022
Jako włodarz miasta poradził pan osobie potrzebującej pomocy, żeby się myła. Pan nie został źle zrozumiany, tylko pokazał, kim jest.
— Zuzanna Dąbrowska (@zuzanna_dab) August 29, 2022
Szanowny Panie Prezydencie proszę mnie uświadomić jak można było inaczej zrozumieć Pańską wypowiedź? Jak? Napisał Pan do osoby z zanikiem mięśni by się umyła. Tu nie ma pola do interpretacji. To wyjątkowy popis chamstwa. Tu nie ma prawa wystąpić słowo "jeśli". ŻENADA!
— LewyCzerwcowy (@czerwcowy) August 29, 2022
Na jego przeprosiny zareagował też dziennikarz Super Ekspresu Marcin Torz, który oskarżył polityka KO o manipulację. „Przecież przez telefon powiedział mi Pan, że go nie zna. To jak pan nawiązywał?” – spytał na Twitterze. Pytanie na chwilę obecną nie otrzymało odpowiedzi.
Przecież przez telefon powiedział mi Pan, że go nie zna. To jak Pan nawiązywał?
— Marcin Torz (@MarcinTorz) August 29, 2022