Strzelanina na przyjęciu urodzinowym. Nie żyje siedem osób, wszystko stało się na oczach dzieci

Impreza urodzinowa w Colorado Springs (Kolorado) miała tragiczny finał. W strzelaninie zginęło siedem osób, a dramat rozegrał się na oczach dzieci.

Zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Kilkanaście minut po północy policjanci z Colorado Springs dostali zgłoszenie o strzelaninie w jednej z przyczep mieszkalnych. Po przybyciu na miejsce ich oczom ukazał się szokujący widok. Sześć osób było martwe, mieli rany postrzałowe. Jedna była ciężko ranna, niestety nie udało się jej uratować i wkrótce potem zmarła.

Według świadków sprawcą był partner jednej z kobiet obecnych na tej imprezie. W trakcie jej trwania miał podjechać w pobliże samochodem, wejść do środka i otworzyć ogień do zgromadzonych. Wśród jego ofiar był solenizant oraz jego partnerka. Na koniec sam popełnił samobójstwo.

Na imprezie oprócz dorosłych były też obecne dzieci. Były świadkami rozgrywającego się dramatu. Mieszkająca po sąsiedzku Yenifer Reyes powiedziała Denver Post, że obudziły ją strzały, ale myślała, że to burza, zrozumiała co zaszło dopiero kiedy usłyszała syreny. Była świadkiem jak policjanci wyprowadzali dzieci z przyczepy, miały histerycznie płakać. Policja poinformowała, że trafiły pod opiekę ich krewnych.

Na razie nie wiadomo jakie były motywy sprawcy. Jego tożsamość i wiek, podobnie jak tożsamość jego ofiar, nie zostały na razie ujawnione.