Wczoraj Afganistan opuścił ostatni amerykański żołnierz. Talibowie przyjęli to z żywiołową radością.
Amerykanie weszli do Afganistanu w październiku 2001 roku. Krajem tym rządził wtedy reżym Talibów, którzy stosowali się do radykalnej interpretacji prawa szariatu, siły tzw. Sojuszu Północnego nadal jednak z nim walczyły. Bezpośrednim powodem amerykańskiej interwencji były zamachy z 11 września 2001 roku. Reżym Talibów pozwalał bowiem działać na swoim terytorium Al-kaidzie, ukrywał się tam również oskarżany o ich organizację Osama Bin Laden.
Siły Talibów udało się rozbić relatywnie szybko. Do USA dołączyła koalicja ok. 40 państw, które wspólnie stworzyły siły pokojowe mające pomóc w stabilizacji i odbudowie tego kraju, stworzono również jego nowy rząd, oparty głównie o członków Sojuszu Północnego. W 2003 roku Taliban znowu zaczął działać i regularnie dokonywał ataków na siły rządowe, obce wojska oraz zamachów terrorystycznych.
Największe natężenie przemocy w tym kraju miało miejsce w latach 2007-2009. W 2011 roku amerykańskim komandosom udało się w końcu dorwać Osamę Bin Ladena, który ukrywał się akurat w Pakistanie. Prezydent Obama zaczął wtedy mówić o szybkim wyjściu z Afganistanu i przekazaniu pełnej odpowiedzialności za ten kraj w ręce ich rządu. Obiecał to również prezydent Trump. 29 lutego USA podpisały obwarowaną wieloma warunkami umowę pokojową. Próbował również doprowadzić do negocjacji pokojowych między Talibanem i rządem, ale bezskutecznie.
Joe Biden zdecydował się ostatecznie na wycofanie wojsk pomimo tego, że Talibowie złamali warunki umowy z Trumpem i rozpoczęli w maju ofensywę. Jej szybkie tempo kompletnie zaskoczyło Amerykanów i doprowadziło do bardzo chaotycznej ewakuacji z Kabulu. Mimo trudnej sytuacji Biden kurczowo trzymał się obiecanej Talibom daty jej zakończenia. Dzisiaj już wiadomo, że nie udało im się wyciągnąć nawet wszystkich obywateli USA, nie mówiąc już o ich afgańskich sojusznikach. Nawet lewicowe media przyznają już, że była to jedna z największych kompromitacji USA w najnowszej historii.
Ostatnim amerykańskim żołnierzem w Afganistanie okazał się generał major Chris Donahue, dowódca legendarnej 82. Dywizji Powietrznodesantowej. Centralne Dowództwo opublikowało wykonane z pokładu samolotu przez noktowizor zdjęcie pokazujące jak szykuje się do wejścia na jego pokład. To był ostatni amerykański lot ewakuacyjny i wystartował z Kabulu ok. 9 wieczór czasu afgańskiego.
The last American soldier to leave Afghanistan: Maj. Gen. Chris Donahue, commanding general of the @82ndABNDiv, @18airbornecorps boards an @usairforce C-17 on August 30th, 2021, ending the U.S. mission in Kabul. pic.twitter.com/j5fPx4iv6a
— Department of Defense 🇺🇸 (@DeptofDefense) August 30, 2021
Wkrótce potem Talibowie weszli na płytę lotniska. Wkrótce potem rozległy się strzały. Talibowie zgodnie z islamskim zwyczajem świętowali pokonanie Amerykanów strzelając w powietrze. Strzały rozległy się również w innych częściach Kabulu. „Ostatni amerykański żołnierz opuścił lotnisko w Kabulu dzisiaj, o 9 wieczór czasu afgańskiego i nasz kraj zyskał pełną niepodległość” – napisał na Twitterze rzecznik Talibanu – „Bogu niech będą dzięki”.
#Afghanistan | #Taliban fire guns in celebration as US troop withdrawal concludes
Celebratory gunfire was heard across #Kabul after the last US planes left, ending a 20-year war. pic.twitter.com/dKIljyKOQg
— Hindustan Times (@htTweets) August 31, 2021
Celebratory gunfire from #Taliban fighters shooting tracer rounds into #Kabul's night sky after #US withdrawal. pic.twitter.com/4dhrHz7CNw
— Nabih (@nabihbulos) August 30, 2021
Dziennikarz agencji AP doniósł, że pojazdy z Talibami jeździły również po płycie lotniska. Jeden z reporterów, który nadal przebywa w Afganistanie, pokazał również nagranie pokazujące Talibów uzbrojonych w amerykańską broń i wyposażenie, w tym gogle noktowizyjne, którzy oglądają zawartość jednego z hangarów. Amerykanie zostawili na lotnisku kolejne pojazdy i wyposażenie, w tym systemy obrony antyrakietowej, ale zapewniają, że zostało zdeaktywowane i nie nadaje się do użytku.
#Taliban fighters enter a hangar in #Kabul Airport and examine #chinook helicopters after #US leaves #Afghanistan. pic.twitter.com/flJx0cLf0p
— Nabih (@nabihbulos) August 30, 2021
Teraz cały świat zastanawia się co będzie dalej i jak ma sobie poradzić z nowym reżymem Talibów. Oni sami początkowo prowadzili intensywną kampanię propagandową w trakcie której próbowali przekonać świat, że ich reżym będzie dużo bardziej cywilizowany niż ten w latach 90tych. Wkrótce potem zaczęli jednak wycofywać się z kolejnych obietnic i dzisiaj coraz więcej wskazuje, że nie będzie się od niego drastycznie różnił.