Strażacy z powiatu hajnowskiego mieli wyjątkowego pecha. Podczas akcji gaśniczej spłonął im wóz.
W piątkowe popołudnie w okolicy miejscowości Jelonki na Podlasiu doszło do pożaru lasu. Na miejsce wysłano aż 33 zastępy straży pożarnej, jednostki wysłały też Lasy Państwowe. W akcji gaśniczej wziął udział także policyjny śmigłowiec Blackhawk i dwa samoloty czarterowane przez LP. Pożar objął ok. 10 hektarów.
Pożar udało się opanować. Bryg. Grzegorz Bajko z PSP w Hajnówce powiedział jednak Interii, że podczas akcji gaśniczej spłonął jeden z wozów strażackich. Należał do OSP Kleszczele.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych poinformowała, że pojazd ugrzązł na leśnej drodze. Nie udało się nim odjechać gdy wiatr przerzucił ogień w jego pobliże. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.
W całym kraju obowiązuje duże zagrożenie pożarowe w lasach. Ściółka jest bardzo sucha, i tym samym ekstremalnie podatna na zapalenie. RCB wysłało już alert dla osób, które przebywają na terenie części 6 województw. Podkreślono, że nie powinno się używać w lesie i w jego sąsiedztwie ognia.