Straż graniczna zatrzymała niecodziennego imigranta. Znaleźli mu już nowy dom

Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Hermanowicach (Podkarpacie) dokonali niecodziennego zatrzymania przy granicy. Zatrzymali mianowicie bezpańskiego szczeniaka.

Rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału SG ppor. Piotr Zakielarz poinformował, że podczas rutynowego patrolu granicy z Ukrainą funkcjonariusze samotnego szczeniaka. Siedział przy słupie granicznym. Zatrzymali swoje quady a piesek, który, jak się okazało, miał bardzo przyjazne usposobienie, od razu do nich podbiegł i nie odstępował ich na krok.

Strażnicy próbowali ustalić właścicieli pieska, ale nie udało im się ich odnaleźć, chociaż szukali po obu stronach granicy. Musieli kontynuować patrol, więc ostatecznie załadowali pieska na jeden z quadów i odwieźli go do domu swojego kolegi, który też służy tam jako strażnik graniczny.

Mężczyzna o imieniu Tomasz miał zapewnić psiakowi opiekę do czasu znalezienia mu nowego domu. Nie potrwało to jednak krótko. Piesek bardzo spodobał się jego 3,5-letniemu synkowi Jankowi, a ten z kolei przekonał rodziców, aby go adoptowali. Nazwali go Lucky (ang. szczęściarz).