Do makabrycznego odkrycia doszło w poniedziałek wieczorem w okolicach portu Czerniakowskiego w Warszawie. Według nieoficjalnych doniesień wyłowiono tam zwłoki niezidentyfikowanej osoby. Kilka dni temu w tym samym miejscu odnaleziono ciało warszawskiego radnego Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Jędrzejczyka.
O zaginięciu samorządowca poinformowała jego żona, która ostatni raz widział męża w piątek wieczorem. Obydwoje wówczas wracali z koncertu, jednak w pewnym momencie mężczyzna oddalił się od małżonki w okolicach ul. Czerniakowskiej udając się w kierunku portu. Kobieta natomiast z niewyjaśnionych powodów sama postanowiła wrócić do domu, nie czekając na Jędrzejczyka.
Zgodnie z doniesieniami Onetu prokuratura ustaliła, iż przyczyną zgonu radnego PiS był prawdopodobnie upadek, a następnie uderzenie się w głowę oraz stoczenie się do wody. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna miał ostatecznie utonąć. Jednak więcej szczegółów poznamy dopiero po wynikach sekcji zwłok.
Być może wszelkie dotychczasowe ustalenia ulegną zmianie wraz z odkryciem drugiego ciała w tej samej okolicy w poniedziałek wieczorem. Jednak do tej pory nie udało się ustalić kim jest odnaleziona osoba i czy miała ona jakiekolwiek powiązanie w sprawie śmierci Tomasza Jędrzejczyka.