Dzięki Programowi Partnerskiemu z PKO BP kluby Ekstraklasy będą mogą dostać dodatkowe 20 mln zł rocznie; razem z umowami sponsorskimi w ciągu trzech lat bank może przeznaczyć dla klubów ok. 100 mln zł – zapowiedzieli w poniedziałek przedstawiciele banku.
Prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że kierowany przez niego bank zainteresował się wspieraniem piłki nożnej, ponieważ to jest coś więcej niż sport i biznes, “to jest swojego rodzaju element kultury”.
“PKO BP będąc bankiem największym w Polsce, uniwersalnym, pragnie wspierać tego typu działalność, związaną nie tylko ze sportem, z biznesem, ale też kulturą masową. Chcemy to robić inaczej niż do tej pory było to realizowane” – powiedział szef PKO BP. Przypomniał, że PKO BP jest nie tylko największym bankiem w Europie Środkowo-Wschodniej ale – dzięki pracy tysięcy pracowników banku i współpracy z milionami klientów – jest firmą o największej wartości w Polsce, wycenianą na giełdzie na kwotę ok. 50 mld zł.
“Chcielibyśmy nasze doświadczenia, w tym również doświadczenia cyfrowe (…), we współpracy z klubami polskiej Ekstraklasy, we współpracy z tysiącami, a mamy nadzieję, milionami kibiców sportu, przekuć w wartość – poziom sportowy, bo na końcu o to chodzi” – powiedział.
Zgodnie z informacją banku, nowa inicjatywa umożliwi klubom pozyskanie dodatkowych środków finansowych dzięki promocji produktów bankowych wśród kibiców. Dzięki temu, jak wskazano, poprzez Program Partnerski i umowy sponsorskie, bank może przeznaczyć w ciągu trzech lat dla klubów Ekstraklasy do 100 mln zł.
Program zakłada, że kluby Ekstraklasy będą zaangażowały się w promocję produktów bankowych (konta osobiste, pożyczka gotówkowa, kredyt hipoteczny), poprzez swoje oficjalne strony internetowe, ich serwisy, sklepy kibica oraz media społecznościowe. Od każdego zakupionego w PKO Banku Polskim produktu klub otrzyma stosowne wynagrodzenie. Środki te będą mogły być przeznaczane na rozbudowę infrastruktury, kształcenie młodych piłkarskich talentów, innowacje sportowe czy na inne działania prorozwojowe w klubach. Dodatkowo każdy kibic, który skorzysta z usług Banku otrzyma voucher do wykorzystania w klubowym sklepie kibica.
Wiceprezes PKO BP Rafał Antczak ocenił, że koncepcja jest dość nowatorska, prawdopodobnie nie zastosowano jej nigdzie na świecie. “To, co chcemy zrobić, to wykorzystać naszą ofertę bankową do tego, żeby kibice, którzy ją podejmą byli oznaczeni cyfrowo (…). Dzielimy się z klubami zyskami, które wypracujemy na produktach bankowych” – powiedział. Jego zdaniem współpraca może umożliwić klubom uzyskanie znaczących środków finansowych.
Antczak przypomniał, że kontrybucja PKO BP razem z Totalizatorem Sportowym do działalności sponsoringowej dla Ekstraklasy wynosi na trzy lata 40 mln zł. Natomiast dzięki programowi partnerskiemu do ligi może trafić dodatkowe 20 mln zł rocznie. Według Antczaka to bardzo realistyczny scenariusz. Kwota ta zostanie podzielona różnie na różne kluby.
“Siła klubów i siła kibicowska jest bardzo różna. Różne kluby mogą różnie tych klientów aktywizować” – wyjaśnił wiceprezes PKO BP. “Jeżeli myśleliśmy, w jaki sposób moglibyśmy szybko i znacząco poprawić sytuację finansową klubów, to jest to mechanizm (…), aby te kwoty do polskiej piłki zaczęły płynąć” – powiedział Antczak. Zaznaczył, że jeżeli kluby wzmocnią się finansowo, to będą miały możliwość sięgania także po inne środki, do których teraz nie mają dostępu.
“To pomysł, jak rozwiązać problem, który jest bolączką wielu dziedzin sportowych w Polsce, ale piłka nożna jest tą dziedziną bardzo popularną” – dodał. Poinformował, że bank ma podpisane już dwanaście listów intencyjnych z klubami, które są zainteresowane uczestnictwem w programie. Program ma ruszyć w październiku.
Prezes zarządu Ekstraklasy Marcin Animucki zaznaczył, że współpraca z PKO BP wchodzi na wyższy poziom. “Większość klubów przystąpiła do tego programu bo wierzymy, że jest to dodatkowe źródło finansowania dla klubów, wykraczające poza normalnie rozumiany sponsoring. To narzędzie skierowane dla wszystkich klubów, które chcą w tym programie uczestniczyć” – powiedział.
Wyjaśnił, że kluby chcą w nim uczestniczyć, mają bardzo dobrze wypracowaną komunikację ze swoimi kibicami, a kibicom zależy, aby ich kluby się rozwijały. “I właśnie poprzez to bardzo innowacyjne narzędzie wierzymy, że te dodatkowe kilkadziesiąt milionów złotych do polskich klubów w perspektywie kilku kolejnych lat popłynie” – dodał.