Marta Lempart podczas wiecu poparcia dla Ukrainy przedstawiła swój plan obrony tego kraju przed rosyjską inwazją. Czy Kreml ma się czego bać? Raczej nie, gdyż liderka Strajku Kobiet zamierza… “wku****ć się na Zachód”.
Już od kilku miesięcy eksperci ostrzegają przed potencjalną inwazją Rosji na Ukrainę. Wielu z nich wskazywało, że do ataku najprawdopodobniej dojdzie w lutym bieżącego roku. Choć Moskwa zdecydowanie stara się zaprzeczać tego typu doniesieniom, to jednak międzynarodowy niepokój wywołują informację o koncentracji rosyjskich wojsk przy granicy z ukraińskimi obwodami, na Białorusi, a także prowokacjach, do których dochodziło ostatnio w Ługańsku i Donbasie.
NATO oraz Unia Europejska, w tym także Polska, wyraziły swoje wsparcie dla Ukrainy. Podobnie czynią także obywatele tychże państw. Wczoraj w Warszawie odbył się nawet wiec poparcia dla wschodniego sąsiada Polski, w którym udział wzięła Marta Lempart. Liderka OSK niespodziewanie została “ekspertką” od spraw międzynarodowych i militarnych, przedstawiając swój plan obrony Ukrainy.
– Będziemy się organizować, będziemy pisać petycje, będziemy pisać apele, będziemy się wku***ć na ten syty Zachód – krzyczała feministka na Placu Defilad.
Marta Lempart
Plan w obronie Ukrainy. pic.twitter.com/06oFVZpa6m
— Bambo (@obserwujesobie) February 17, 2022