Były bokser i legenda mieszanych sztuk walki Travis Fulton został kilka miesięcy temu oskarżony o pedofilię. Niedawno zgodził się przyznać do winy – ale zanim do tego doszło popełnił samobójstwo.
Fulton usłyszał zarzuty w lutym. Oskarżono go o to, że próbował skłonić niepełnoletniego do czynności seksualnych celem ich sfotografowania, do czego miało dojść w listopadzie 2020. Miał być również w posiadaniu pornografii dziecięcej, w tym takiej przedstawiającej dzieci poniżej 12 roku życia. Chciał również zdobyć kolejną, a fakt, że próbował ją zdobyć poza granicami stanu w którym mieszkał sprawił, że było to traktowane jako przestępstwo federalne. Groziło mu 70 lat więzienia. Dodatkowo w momencie aresztowania czekał na proces za pobicie i przemoc domową, do której miało dojść w 2019 roku.
W piątek prawnik Fultona powiedział sądowi, że jego klient zamierza przyznać się do winy i liczy, że dzięki temu dostanie niższy wymiar kary. Ostatecznie jednak do tego nie doszło. Biuro szeryfa hrabstwa Linn ujawniło, że o 4 rano z soboty na niedzielę znaleziono go nieprzytomnego w jego celi. Został zabrany do szpitala, gdzie zmarł. Policja podejrzewa, że popełnił samobójstwo – nieoficjalnie wiadomo, że się powiesił.
Fulton był jednym z najsłynniejszych zawodników MMA w historii. W ciągu swojej kariery stoczył aż 320 pojedynków, zwyciężając w 255. Po raz ostatni walczył w 2019 roku, kiedy pokonał Shannona Ritcha.