Słynny muzyk Bruce Springsteen zdecydował się na sprzedanie praw autorskich do wszystkich swoich piosenek. Dostał za nie oszałamiającą kwotę.
72-letni muzyk wypuścił swój pierwszy album w 1972 roku, ale podobnie jak drugi okazały się komercyjną porażką. Dopiero trzeci, Born to Run z 1975 roku, okazał się hitem. Album ten i dwa kolejne, Darkness on the Edge of Town i The River, dotarły na pierwsze miejsca list bestsellerów. Jego największym sukcesem okazał się jednak Born in the U.S.A. z 1984 roku, jedna z najlepiej sprzedających się płyt w historii muzyki. Springsteen uważany jest za jednego z twórców gatunku znanego jako heartland rock, łączącego mainstreamową muzykę rockową z tekstami o problemach klasy robotniczej, często o mocno lewicowym wydźwięku.
Muzyk w swojej długiej karierze wydał 20 albumów i napisał ponad 300 piosenek, z których wiele stało się hitami. Jak donosi Billboard teraz postanowił sprzedać prawa autorskie do wszystkich, łącznie z wczesnymi niepublikowanymi nagraniami, wytwórni Sony. Według magazynu miał dostać za nie aż pół miliarda dolarów – co jest najprawdopodobniej największą kwotą jaką wytwórnia zapłaciła za muzykę jednego wykonawcy w historii.
Springsteen nie jest jedynym legendarnym muzykiem który zdecydował się na taki krok. W grudniu 2020 roku prawa do swoich piosenek sprzedał wytwórni Universal Bob Dylan. Miał za nie dostać dziewięciocyfrową kwotę, ale nie ujawniono jaką. Swoją muzykę sprzedała też znana z zespołu Fleetwood Mac Stevie Nicks, która dołożyła prawa do wykorzystywania jej wizerunku. Wytwórnia Primary Wave Music zapłaciła jej 100 milionów dolarów. W maju prawa do swoich piosenek sprzedał Sony także Paul Simon, najlepiej znany z duetu z Artem Garfunkelem, ale nie ujawniono ile za nie dostał.