Słynna kolarz i medalistka olimpijska Maja Włoszczowska poinformowała na swoim Instagramie, że ukradziono jej rowery. Zwróciła się też z apelem do złodziei.
Włoszczowska w październiku zakończyła karierę sportową, wcześniej zdobywając srebrny medal mistrzostw świata w maratonie w kolarstwie górskim. W ciągu trwającej niemal ćwierć wieku kariery zdobyła liczne tytuły, m.in. wicemistrzyni świata juniorek, mistrzyni Europy i wicemistrzyni świata. W 2003 roku została mistrzynią świata w kategorii elity. Jest jedyną Polką mającą na koncie medale olimpijskie w kolarstwie – srebro z Pekinu (2008) i Rio de Janeiro (2016).
Sportsmenka poinformowała, że w nocy z piątek na sobotę złodzieje włamali się do komórek lokatorskich budynku w Jeleniej Górze w którym mieszka. W jednej z nich stały jej rowery. Łupem złodziei padły trzy z nich. “Dwa czarne hardtaile: KROSS Level. Jeden ze złotymi zdobieniami – na nim wygrałam Puchar Świata w Val di Sole. Drugi – całkowicie czarny z charakterystyczną sztycą JBG2. Trzeci rower to KROSS Earth (full). Na amortyzatorach DT Swiss” – poinformowała na swoim Instagramie podkreślając, że złodziejom i tak nie uda się ich sprzedać.
Medalistka olimpijska postanowiła zaapelować do nich osobiście. “Drodzy złodzieje. Koniec kariery nie oznacza, że przestaję jeździć na rowerze. Mam nadzieję, że sumienie, a prędzej argument, że nikt tych rowerów nie kupi, sprawi, że porzucicie je w miejscu, gdzie władze będą mogły je odnaleźć” – napisała.