Słowacki sąd podjął decyzję o pozostawieniu w areszcie 12 działaczy Greenpeace’u, którzy wywiesili w środę transparenty na kopalni węgla brunatnego. Organizacje ekologiczne natychmiast potępiły tę decyzję jako “bezprecedensową i nie do przyjęcia”.
Decyzja sądu w Prievidzy w kraju trenczyńskim zbiega się z otwarciem w Katowicach konferencji klimatycznej COP24.
“Sędzia umieścił 12 oskarżonych w areszcie przedprocesowym, a powodem tego jest obawa, by nie popełnili nowych przestępstw” – poinformował w wydanym w niedzielę oświadczeniu rzecznik sądu rejonowego w Trenczynie.
Dodał, że w związku z protestem na pięć godzin przerwano wydobycie węgla w Novakach, w największej kopalni na Słowacji produkującej rocznie 1,9 mln ton lignitu. Oprócz kopalni węgla brunatnego i lignitu znajduje się tam druga co do wielkości na Słowacji elektrownia węglowa.
Greenpeace wywiesił transparent z hasłem żądającym “końca ery węgla”. Według słowackiego oddziału tej organizacji jej działaczom – Słowakom, Czechom, Belgom i Finom – grozi do pięciu lat więzienia.
Oskarżeni są o “uszkodzenie funkcjonowania ogólnej instalacji użyteczności publicznej”.
Decyzja o zatrzymaniu aktywistów w więzieniu jest “bezprecedensowa”, aktywiści nie są przestępcami – powiedziała AFP szefowa słowackiego Greenpeace’u Ivana Kohutkova. “Nikt nie został ranny, żadna własność nie uległa zniszczeniu, było to działanie bez przemocy” – dodała.
Greenpeace będzie się odwoływać od tej decyzji.
“Tych 12 aktywistów rozpoczęło pokojową akcję protestacyjną przeciwko najbrudniejszym paliwom kopalnym, a dalsze ich przetrzymywanie to wstyd” – powiedziała Jennifer Morgan, dyrektor wykonawczy Greenpeace w oświadczeniu przesłanym agencji AFP.