Adam Szłapka był gościem Radia Zet, gdzie rozmawiał na temat problemów finansowych partii, które doprowadziły do utraty subwencji. Polityk odniósł się także do spekulacji na temat ewentualnego odejścia Kamili Gasiuk-Pihowicz z ugrupowania.
Posła Nowoczesnej pytano o przyczynę długu, jaki ciąży nad jego partią. Zadłużenie doprowadziło m.in. do utraty przez Nowoczesną subwencji. Zdaniem sekretarza ugrupowania winę za to ponosi w pierwszej kolejności… prawo.
– Winne jest nieprzystające do polskiej rzeczywistości prawo i ostatecznie osoba, która popełniła błąd, czyli ówczesny skarbnik – tłumaczył polityk.
W kolejnej części wywiadu mężczyzna odniósł się do spekulacji na temat odejścia Kamili Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej.
Wszystko zaczęło się od niedawnego występu szefowej klubu partii u Tomasza Lisa, gdzie zaprezentowała pogląd połączenia swojego ugrupowania z Platformą Obywatelską. Jej słowa zostały później skrytykowane przez szefową Nowoczesnej Katarzynę Lubnauer, która upomniała Gasiuk-Pihowicz aby reprezentowała poglądy partii. Część mediów uznała, że kobieta może podzielić los Piotra Misiło i opuścić opozycyjne ugrupowanie.
– Mam nadzieję, że nie odejdzie. Moim zdaniem nie odejdzie i będzie dalej budować Koalicję Obywatelską – uznał Szłapka, który przyznał, iż odejście Gasiuk-Pihowicz byłoby dla niego szokiem.