Israel Katz nie przeprosi Polaków za swoje skandaliczne słowa o współpracy Polski z III Rzeszą. “Jego wiarygodność spadła do zera. Nie damy się sprowokować” – wypowiedział się na temat szefa izraelskiej dyplomacji Szymon Szynkowski vel Sęk.
Kilka dni temu szef izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych znalazł się na ustach milionów Polaków. A wszystko to z powodu wypowiedzi dla jednej z telewizji, w której skomentował spór na linii Polska-Izrael spowodowany zacytowaniem przez “Jerusalem Post” słów Benjamina Netanjahu. Premier Izraela miał sugerować, iż Polacy podczas II Wojny Światowej współpracowali z hitlerowcami podczas eksterminacji ludności żydowskiej. Zdaniem Katza taki obraz historii jest tym prawdziwym, a nasz narów miałby mieć “antysemityzm wyssany wraz z mlekiem matki”.
Wypowiedź dyplomaty zaostrzyła jedynie spór pomiędzy Polską, a Izraelem, w konsekwencji prowadząc do decyzji o absencji polskiego rządu podczas szczytu V4 w Jerozolimie. Israel Katz nie żałuje jednak swoich słów i jest zdania, że to co powiedział było prawdą.
-Nie mam zamiaru przeprosić Polaków za moje uwagi na temat ich współpracy z nazistami – powiedział Izraelczyk
Na jego wypowiedź zareagował wiceszef polskiego MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Polityk ocenił, że takie zachowanie z całą pewnością nie poprawi relacji obydwóch państwa. ” Nie będziemy dawać się prowokować politykowi, którego wiarygodność spadła do zera” – powiedział wiceszef MSZ.