Skandaliczne słowa naukowca Uniwersytetu Warszawskiego. Domaga się delegalizacji PiS. Wcześniej chciał marionetkowego rządu z Niemiec Publicystyka

Skandaliczne słowa naukowca Uniwersytetu Warszawskiego. Domaga się delegalizacji PiS. Wcześniej chciał marionetkowego rządu z Niemiec

Dr hab. Maciej Górecki to kontrowersyjny naukowiec z Uniwersytetu Warszawskiego, który w przestrzeni medialnej dał się poznać jako zagorzały krytyk obecnej władzy. Na początku roku w odpowiedzi na post na Twitterze europoseł Beaty Mazurek przyznał z rozbrajającą szczerością, że woli aby w Polsce rządził marionetkowy rząd ustanowiony przez Niemców, niż “prorosyjski”, jego zdaniem rząd PiS. Teraz politolog znalazł nawet sposób, jak tego dokonać – chce delegalizacji partii rządzącej.

– Delegacja PiS jest polską racją stanu – grzmi na Twitterze “niepokorny” naukowiec, który kilka lat temu zasłynął, donosząc władzom uczelni na swojego kolegę politologa, zarzucając mu plagiat, co skrzętnie opisała “Gazeta Wyborcza”

Naukowca nie zbiły z tropu nawet negatywne komentarze, które pojawiły się pod tweetem, a które w mniej lub bardziej delikatny sposób sugerowały mu, by powściągnął język i nie pisał głupot, bo kompromituje w ten sposób siebie i kierunek, którego jest badaczem. Zresztą trudno od tego politologa wymagać naukowego obiektywizmu. Jego profil to ciąg tego typu błyskotliwych komentarzy, podawania dalej postów pisanych przez polityków PO i najbardziej nachalnych internetowych trolli tej partii, oraz memów wrzucanych przez kloaczny tygodnik “NIE”.

Zresztą politycy PO nie są mu dłużni, bo wielu z nich obserwuje “obiektywnego” badacza. W sumie nie ma się czemu dziwić, skoro miliony obywateli głosujących na PiS, nazywa “niezwykle toksycznymi kulturowo”, a w kolejnych postach sugeruje, że właśnie z takiej tkanki wyrósł elektorat NSDAP.

– Elektorat PiSu jest niezwykle toksyczny kulturowo. Po odsunięciu PiSu od władzy służby powinny infiltrować i wewnętrznie dezintegrować każdą kolejną partię, która będzie bazować na tym elektoracie. Tylko w ten sposób unikniemy pełnoskalowego faszyzmu – sugeruje Górecki.

Na Niemcach Górecki się najwyraźniej zna, bo przecież jeszcze niedawno chciał im oddać władzę nad Polską.

– Wolę marionetkowy rząd zainstalowany przez Niemców niż prorosyjski rząd zainstalowany rękami Kaczyńskiego przez Putina – pisał Górecki w styczniu.

Swoją drogą zastanawiające, jak człowiek, który określa się mianem badacza zachowań i systemów wyborczych pozwala sobie na taki brak profesjonalizmu.

Źródło: Autor: pf
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij