Na największych portalach i stronach feministycznych w Polsce od kilku dni trwa nagonka na jedną z działaczek Fundacji Pro – Prawo do Życia, a jeden z członków sztabu Koalicji Obywatelskiej napisał, iż należy “j***ć ją nożem”. Wszystko z powodu jej interwencji ws. 17-letniej dziewczyny, którą próbowała odwieść od decyzji o dokonaniu aborcji.
Wśród przedstawicieli środowisk lewicowych, feministek czy także w ostatnich latach działaczy Koalicji Obywatelskiej często słychać apele o tolerancji, poszanowaniu drugiej osoby i jej podglądów czy zaprzestaniu nienawiści i przemocy. Niestety często sami nie reprezentują ze sobą postaw, które odzwierciedlałby ideę głoszonych przez nich haseł. Dobitnym dowodem jest sytuacja związana z osobą młodej działaczki Fundacji Pro – Prawo do Życia, Zuzanny Wiewiórki.
Dziewczyna od jakiegoś czasu szkalowana jest przez największe portale feministyczne w Polsce. “Femiiskra”, “Seksizmu naszego powszedniego” czy “Dziewuchy Dziewuchom” rozpisywały się na jej temat kilkukrotnie, pisząc m.in. że jest “pie******ą sadystką”, “kreaturą”, publikując jej dane osobowe, czym też zachęciły wiele swoich fanów do atakowania dziewczyny oraz jej rodziny. Co więcej do tej fali hejtu zdecydował się dołączyć działacz Nowoczesnej i sztabowiec Koalicji Obywatelskiej Kacper Czechowicz, który m.in. kandydował z ramienia tej partii do rady dzielnicy, a według członka Konfederacji Konrada Smuniewskiego członek sztabu wyborczego Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. “Baba w*****a się w decyzje kobiecie, która nie chciała dziecka. J***ć ją nożem” – czytamy w jednym z wpisów mężczyzny.
Koalicjo Obywatelska, czy to Wasz kandydat-sztabowiec chce "jebać nożem" działaczkę prolife?
Panowie @trzaskowski_, @S_Potapowicz współpraca trwa? Miejsce w ratuszu jest?
Oczywiście jako @OMAntypolonizmu będziemy interweniować. pic.twitter.com/upfpOPZ4gJ
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) May 9, 2020
A wszystko z powodu jej interwencji w sprawie 17 letniej dziewczyny, która próbowała przerwać ciążę poprzez zażycie nielegalnych tabletek doprowadzających do poronienia. W czasie, gdy większość feministek zachęcała nastolatkę do dokonania aborcji i proponowała jej wszelkiej maści “leki”, Zuzanna zdecydowała się napisać do niej, aby odwieść ją od tego pomysłu. Pomimo jej sprzeciwu nie poddała się i napisała do jej chłopaka, który nawet nie wiedział, iż może zostać ojcem. Wspólnie z rodzicami dziewczyny ostatecznie odwiódł ją od pomysłu przerwania ciąży. O całej sytuacji Zuzanna Wiewiórka wspomina w specjalnym oświadczeniu, które umieściła na swoim profilu na Facebooku.