Skandal na finale WOŚP w Rumi. Jak można być tak nieodpowiedzialnym? Najnowsze wiadomości z kraju

Skandal na finale WOŚP w Rumi. Jak można być tak nieodpowiedzialnym?

Podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rumi (woj. pomorskie) doszło do niebezpiecznego incydentu. W krytej hali pełnej ludzi odpalono fajerwerki.

Tradycyjnym elementem każdego finału WOŚP jest pokaz fajerwerków, zwany Światełkiem do Nieba. Organizatorzy finału w Rumi również postanowili go przeprowadzić. Problem w tym, że zrobili to… wewnątrz krytej, wypełnionej ludźmi hali, w której odbywał się finał.

Początkowo wszystko szło względnie dobrze. Prowadzący odpalił na scenie tzw. rzymską świecę, a jej ładunki leciały na ok. półtora metra w górę, gdy w tle leciała piosenka WOŚP. Gdy się dopaliła, prowadzący powiedział „jeszcze jeden, jakby komuś było mało wrażeń” i odpalił drugi fajerwerk.

Ten zadziałał zupełnie inaczej. Jego ładunki poleciały wysoko w górę. Tam odbijały się od dachu i spadały na scenę i na publiczność, eksplodując i siejąc wszędzie iskrami. Na nagraniach słychać, że w hali wybuchła panika, a muzyka przestała grać. „Mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało. To było straszne” – skomentował prowadzący gdy opadł dym.

Pierwsze ustalenia wskazują, że faktycznie nikt nie odniósł obrażeń. Sprawą najprawdopodobniej zainteresuje się teraz policja i straż pożarna.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fakt Autor: WM
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij