Ministerstwo Spraw Zagranicznych uwzględniło odwołanie prawników Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris w sprawie Silji Garmo i jej córki. Tym samym, Norweżce udzielono azylu z powodu naruszenia jej praw i wolności przez Barnevernet (urząd ds. dzieci). Silje Garmo podziękowała Polsce i Polakom na Twitterze za „odwagę i upór”.
– Siła wzrasta w momentach, w których myślisz, że nie możesz już iść naprzód – ale mimo wszystko idziesz. Dziękujemy wszystkim w Polsce z głębi naszych serc. Waszą odwagę i upór będę cenić zawsze! – napisała na Twitterze.
"Strength grows in the moments when you think you can't go on but you keep going anyway…"
Thank you to all Poland from the bottom of our hearts!
Your bravery and persistence I will treasure forever!@jerzKwasniewski @maciej_kryczka @BartoszLewand20 @OrdoIuris @Artur84591860 https://t.co/0ksZvSWQbR— Silje Garmo (@GarmoSilje) December 13, 2018
Silje Garmo razem ze swoją młodszą córką uciekła z Norwegii do Polski w maju 2017 roku. Wcześniej kobieta została ostrzeżona przez przyjaciół, że dziecko zostanie jej wkrótce odebrane przez urzędników. Barnevernet zarzucał Norweżce m.in. nadużywanie paracetamolu i przewlekłe zmęczenie. Dodatkowym aspektem był konflikt z byłym partnerem kobiety, który opiekuje się ich starszą córką. To właśnie on zarzucił zrzucił Silje przemęczenie i nadużywanie leków. Jego donosy do Barnevenetu doprowadziły do tego, iż kobieta była wnikliwie obserwowana przez urzędników podczas ciąży.
Teraz Norweżka może w spokoju wychowywać swoją córkę, bez lęku o to, że dziecko zostanie jej odebrane. O przyznaniu kobiecie azylu informował mecenas Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris:
– Polski @MSZ_RP uwzględnił odwołanie prawników @OrdoIuris i udzielił Silje Garmo i jej małej córeczce Eirze azylu z powodu naruszenia jej praw i wolności przez Barnevernet w Król. Norwegii. Tym aktem Polska potwierdziła, że ochrona rodziny wymaga zdecydowanej reakcji międzynarodowej – napisał dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris na Twitterze.
Norweski Barnevernet cieszy się złą sławą od lat. Przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka toczą się liczne sprawy, w których zrozpaczeni i pozbawieni nadziei rodzice narzekają na nieludzkie praktyki urzędników odbierających dzieci.
– Decyzja Ministra Spraw Zagranicznych stanowi potwierdzenie, że Rzeczpospolita stoi zdecydowanie na straży fundamentalnej konstytucyjnej zasady ochrony życia rodzinnego. Decyzja polskich władz to również źródło nadziei dla Polaków mieszkających w Norwegii, którzy często spotykają się z takimi samymi problemami jak Silje Garmo. Azyl dla norweskiej mamy i jej córki stanowi impuls dla Norwegii, w której trwa wciąż debata o konieczności zreformowania systemu Barnevernet. W skali zaś europejskiej, Polska włącza się w ten sposób ponownie w debatę o ochronie rodzin, prześladowanych przez urzędy takie, jak Barnevernet czy Jugendamt – komentował prezes Instytutu Ordo Iuris adw. Jerzy Kwaśniewski, pełnomocnik Silje i Eiry Garmo na stronie Instytutu Ordo Iuris.