Zgodnie z ustaleniami “Wirtualnej Polski” Radosław Sikorski zabiegał w urzędzie marszałkowskim województwa kujawsko-pomorskiego o przyznanie mu dotacji w wysokości ok. 200 tysięcy złotych. Cała kwota miała zostać przeznaczona na remont posiadłości w Chobielinie. Wniosek byłego szefa MSZ został odrzucony.
Radosław Sikorski wniosek o dotację złożył jeszcze w 2018 roku, gdzie ubiegał się o przyznanie mu łącznej kwoty 199 600 złotych. Polityk w dokumencie wskazał, że całość miała zostać przeznaczona na “prace konserwatorskie w obszarze piwnic i przyziemia dworu w Chobielinie oraz prace ratunkowe więźby dachowej zaatakowanej przez spuszczela pospolitego”. Pieniądze z urzędu marszałkowskiego miały stanowić 80% całkowitej innowacji. Reszta – ok. 50 tysięcy złotych – miały zostać wyłożone przez byłego szefa MSZ.
Wniosek polityka został jednak odrzucony przez urząd, pomimo iż spełniał on wymogi formalne. Jednak samorządowcy z Platformy Obywatelskiej bali się, że sprawa może wyjść na światło dzienne, przez co mogą zacząć się niewygodne dla nich spekulacje na ten temat.
– Widocznie byli lepsi ode mnie – skomentował sam zainteresowany.