Najnowsze wiadomości ze świata

Siedmiolatka usłyszała druzgocącą diagnozę: rak piersi. „To jeden przypadek na 400 milionów”

Mama siedmioletniej Mauri z Chile wyczuła u dziewczynki guza. Po badaniach dziecko usłyszało druzgocącą diagnozę: rak piersi. Początkowo lekarze nie chcieli zajmować się małą pacjentką, ze względu na jej wiek. Ich zdaniem była jednym przypadkiem na 400 milionów.

Zmagania z nowotworem małej Maury zaczęły się już dwa lata temu, kiedy podczas kąpieli jej mama wyczuła u niej guza. „Zauważyłam, że ma guzka pod sutkiem. Lekarz powiedział, że to nie jest normalne i że nie możemy tego zostawić, bo zmiana rośnie” – powiedziała Patricia Munoz.

Lekarze wykonali biopsję, potwierdzająca, że siedmiolatka choruje na nowotwór piersi. Zdecydowano się przeprowadzić mastektomię, czyli całkowite usunięcie piersi.

„Moja córka została okaleczona. To jest ból, to jest trudne nawet dla osoby dorosłej” – mówiła matka. Kobieta wyjaśnia, że dziecko nie rozumie że nie ma piersi, a kiedy zabiera córkę do onkologa, dziewczynka mówi, że nie chce być łysa.

Okazuje się, że matka miała problemy ze znalezieniem pomocy dla swojego dziecka. Wszystkiemu winien był jej młody wiek w przypadku takiej choroby.

Prezes Chilijskiego Stowarzyszenia Pacjentów Onkologicznych, Felipe Tagle przyznał, że wielu specjalistów nie chciało podjąć się leczenia dziewczynki ze względu na wiek. Dodał, że Maura może być jednym takim przypadkiem na 400 milionów.

„Większość przypadków raka piersi jest diagnozowanych miedzy 50. a 60. rokiem życia. Pacjentki od 15. do 35. roku życia stanowią około pięć procent wszystkich przypadków” – wyjaśnił Francisco Barriga, hematolog i onkolog dziecięcy.

Źródło: stefczyk.info/na podst.polsatnews Autor: MS
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij