Policja skontrolowała niecodzienne obozowisko. Setka rumuńskich grzybiarzy w lesie pod Krosnem

Funkcjonariusze skontrolowali obozowiska rumuńskich grzybiarzy, którzy od kilku dni przebywają na dukielszczyźnie. Według policji, celem ich działań było sprawdzenie, czy obcokrajowcy mają pozwolenie na legalny pobyt na terenie Polski. Jak przyznaje Straż Leśna, dodatkowo każdorazowo podczas takich akcji funkcjonariusze podejmują próbę przeciwdziałania szkodnictwu leśnemu w Beskidzie Niskim.

Krośnieńscy policjanci, wspierani przez Straż Graniczną i funkcjonariuszy Straży Leśnej, sprawdzili czy obcokrajowcy mają pozwolenie na legalny pobyt w Polsce. Mundurowi kontrolowali również sposób pozyskiwania grzybów i przestrzegania przepisów porządkowych przez zagranicznych grzybiarzy.

Funkcjonariusze wylegitymowali około 120 obcokrajowców, którzy jeszcze przed świtem zamierzali wyruszyć do lasu. Ponadto, policjanci sprawdzili stan techniczny ich pojazdów oraz miejsca obozowania. Samochody wypełnione były pustymi skrzynkami oraz sprzętem biwakowym.

Policja tłumaczy, że przeprowadzone na miejscu działania wpisują się w strategię współdziałania służb na terenach transgranicznych, w kontekście przeciwdziałania nielegalnej imigracji i uszczelniania granic Unii Europejskiej.

Według cytowanego przez lokalny oddział TVP podkomisarza Pawła Buczyńskiego, który jest oficerem prasowym KMP w Krośnie, nie znaleziono żadnych podstaw do karania amatorów polskich lasów:

– Tym razem wszystko było w porządku, koledzy z drogówki też nie mieli zastrzeżeń do stanu technicznego pojazdów. Obyło się więc bez kar czy mandatów – stwierdził policjant cytowany przez lokalny oddział telewizji polskiej.