Najnowsze wiadomości ze świata

Sensacja! FA-50 zestrzelił F-22

Podczas ćwiczeń wojskowych Cope Thunder 23 doszło do wysoce niecodziennego zdarzenia. Szkolno-bojowy samolot FA-50 – niemal taki sam, jak te zamówione przez Polskę – dał radę „zestrzelić” amerykański myśliwiec 5 generacji F-22.

FA-50 to szkolno-bojowy samolot produkowany przez koreańską firmę TAI, oparty o ich szkolny samolot T-50. To jeden z niewielu samolotów tej klasy zdolny do osiągania prędkości naddźwiękowej. Polska ma obecnie 12 takich maszyn i zamówiła kolejne 36. Wszystkie docelowo mają być zmodernizowane do wersji PL, która będzie miała znacznie większe zdolności bojowe.

F-22 Raptor to natomiast jeden z najnowocześniejszych myśliwców na świecie. Amerykanie zaczęli go tworzyć w latach osiemdziesiątych, jego zadaniem było szybkie zyskanie dominacji w powietrzu w razie konfliktu z ZSRR – ale ostatecznie wszedł na służbę dopiero w 1997 roku. To pierwszy myśliwiec piątej generacji, łączący niską wykrywalność dla radarów z ogromną zwrotnością. Jest jednym z niewielu samolotów, które są zdolne do lotu naddźwiękowego bez dopalaczy.

Podczas ćwiczeń Cope Thunder doszło do wysoce niecodziennej sytuacji. „Fox 2! Zabiłem jednego Raptora w prawym skręcie!” – krzyknął przez radio filipiński pilot. Fox 2 oznacza, że „użył” do tego rakiety naprowadzanej na ciepło silnika. „To było bezprecedensowe osiągnięcie w historii. Prowadzący samolot myśliwski Filipin efektywnie zaatakował i pokonał myśliwiec 5 generacji w symulowanym scenariuszu bojowym nad niebem Luzon w ramach ćwiczeń Cope Thunder” – napisały w oficjalnym dzienniku filipińskie siły powietrzne.

W rzeczywistej walce byłoby to niemożliwe

W przeszłości zdarzało się, że F-22 dawały się „zestrzelić” podczas ćwiczeń. Zawsze jednak padały ofiarą myśliwców generacji 4,5, jak Eurofighter Typhoon. Tym razem zostały jednak pokonane przez FA-50 w wersji PH. To konfiguracja podobna do koreańskiej wersji Block 10 czy polskiej przejściowej GF – o niezbyt wielkiej wartości bojowej, zdolnej jedynie do przenoszenia pocisków krótkiego zasięgu AIM-9 w starszych wersjach.

Eksperci twierdzą jednak, że w warunkach prawdziwej wojny takie zdarzenie raczej nie mogłoby mieć miejsca. Nie znamy scenariusza tego starcia, ale podczas prawdziwej walki FA-50 musiałby najpierw znaleźć F-22, a potem się do niego zbliżyć.  Musiałby też unikajać po drodze jego rakiet AMRAAM, o znacznie większym zasięgu od AIM-9. Co więcej na zdjęciu, które opublikowały filipińskie siły powietrzne widać, że Raptor w czasie walki miał dodatkowe zbiorniki paliwa, co ograniczyło jego manewrowość i zwiększyło wykrywalność – w prawdziwym starciu jego pilot od razu by je odrzucił.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Defence Security Asia Autor: WM
Fot. Photo by ROKAF (2011) CC BY-SA 2.0

Polecane artykuły

0 0

“Szmydt zostanie wyrzucony jak zużyte narzędzie propagandy”

0 0

15-latek postrzelony w szkole w Łomży

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij