Najnowsze wiadomości ze świata

Senior poznał parę dzięki aplikacji randkowej. Podali mu narkotyki i dobili go nożem

Policja zatrzymała parę, która jest podejrzana o zamordowanie 74-letniego mężczyzny przy pomocy narkotyków. Poznał ich w aplikacji randkowej.

Zdarzenie miało miejsce w stanie Waszyngton. 74-letni Curtis Engeland poznał 32-letniego Philipa J. Brewera przy pomocy popularnej wśród homoseksualistów aplikacji randkowej Scruff. Po tygodniu znajomości umówił się z Brewerem na randkę 12 stycznia. Zaprosił go do swojego domu na film, ale usnął w jego trakcie. Gdy się obudził, już go nie było. Razem z Brewerem zniknął jego portfel, karty kredytowe, karta social security, klucze od domu i samochodu i telefon komórkowy. Para następnie użyła jego kart do wybierania tysięcy dolarów z jego konta. Podczas śledztwa policja sprawdziła nagrania monitoringu z jednego miejsca, gdzie doszło do użycia jego karty kredytowej. Brewerowi towarzyszyła tam kobieta, którą poźniej zidentyfikowano jako 47-letnią Christinę Hardy.

Ponad miesiąc później, 24 lutego, policja dostała zgłoszenie o zaginięciu Brewera od mężczyzny, który twierdził, że jest z nim w związku i miał się do niego wprowadzić. Powiedział im, że dostał od niego SMSa, że Brewer udaje się na tygodniowy urlop, ale nie odbierał od niego telefonu. Także jego rodzina nie mogła się z nim skontaktować. W jego domu znaleziono ubrania, które do niego nie należały, brakowało za to jego samochodu. Znaleziono za to samochód z wypożyczalni, w którym była koperta z nazwiskiem i adresem Hardy.

Kilka godzin później ten sam mężczyzna znowu zadzwonił na policję twierdząc, że ktoś kręci się po jego domu. Policjanci tym razem zastali na miejscu Brewera, Hardy i jej syna. Powiedzieli im, że poznali Engelanda za pośrednictwem portalu ogłoszeniowego, senior miał wynająć im piwnicę swojego domu. Zapytani o jego samochód, powiedzieli, że pozwolił im nim jeździć. Zapytani o maile, które łączyły ich z jego kontem bankowym, stwierdzili, że dodał ich do niego, by mogli płacić pod jego nieobecność rachunki. Do domu przyjechało rodzeństwo Engelanda. Powiedzieli policjantom, że wiadomości, które od niego dostawali w ostatnim czasie, ich zdaniem nie zostały wysłane przez niego. Były bowiem pełne błędów, a on był nauczycielem angielskiego. Dodali też, że nie mówił im nic o tym, że planuje wynająć część swojego domu. Na prośbę rodzeństwa policja wyprosiła parę z jego domu.

Wkrótce potem policjanci znaleźli jego samochód. W bagażniku było kartonowe pudło, z którego sączyła się krew. W środku znaleźli zakrwawiony ręcznik i dwie butelki wody. Niecałe dwa tygodnie później policja znalazła jego zwłoki w hrabstwie Grays Harbor, udało się to dzięki analizie danych GPS z jego telefonu. Miał ranę od noża na szyi, a w jego organizmie odkryto dużą dawkę fentanylu. Jego zegarek sportowy przestał rejestrować bicie jego serca między 1 i 2 rano 24 lutego.

14 marca kalifornijska policja autostradowa zatrzymała mężczyznę, który złamał ograniczenie prędkości. Powiedział im, że jest chłopakiem córki Hardy, mieszkał z nimi przez kilka dni w miejscowości Blythe, a teraz przed nimi ucieka. Zeznał, że powiedzieli mu, że podali Engelandowi narkotyk, by go zabić. Gdy wywieźli jego zwłoki zauważyli, że jeszcze żyje, więc dobili go nożem. Lekarz stwierdził, że rana była na tyle mała, że umierał prawdopodobnie przez kilka godzin. Para powiedziała mu także, że planują porwać córkę Hardy, by ta zaopiekowała się ich dziećmi, gdy pójdą do więzienia.

Policja ujawniła, że para została aresztowana w czwartek. Przebywają w areszcie tymczasowym w hrabstwie Riverside, gdzie czekają na ekstradycję. Zostali oskarżeni o morderstwo i porwanie pierwszego stopnia, a także o kradzież i kradzież osobowości.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Seatle Times Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij