0 
26 
Dzisiaj swoją premierę będzie miał trzyodcinkowy film dokumentalny Netflixa o Arnoldzie Schwarzeneggerze. Słynny aktor zdradzi w nim, jak wyglądało jego wychowanie przez ojca-nazistę.
Ojcem aktora był zmarły w 1972 roku Gustav Schwarzenegger. W 1924 roku chciał wstąpić do Sturmabteilung (SA), bojówki niemieckiej partii nazistowskiej, ale odmówiono mu członkostwa. W 1939, już po aneksji Austrii, podjął kolejną próbę. Przyjęto go w 1941 roku. Wcześniej, w listopadzie 1939 roku, wstąpił do Wermachtu – wcześniej służył przez siedem lat w austriackiej armii. Został sierżantem w żandarmerii i służył w Polsce, Francji, Belgii, Ukrainie, Litwie i Rosji. Dostał krzyże żelazne pierwszej i drugiej klasy za odwagę, ale odniesione pod Leningradem rany sprawiły, że odesłano go do domu.
W dokumencie Arnold przyznał, że jego ojciec był tyranem. Obwinia o to jego wojenne doświadczenia, jak to, że spędził trzy dni uwięziony pod gruzami, oraz fakt, że Austria przegrała tę wojnę. „Wrócili do domu bardzo smutni. Austria była krajem złamanych mężczyzn” – stwierdził. Aktor stwierdził, że jego ojciec wykazywał „schizofreniczne zachowanie”, a on i jego brat nigdy nie wiedzieli, czy będą mieli do czynienia z normalnym ojcem, czy z jego „pijanym alter ego”. Dodał, że musieli pracować, by dostać jedzenie, a czasami nawet rywalizować o nie między sobą. Ujawnił także, że często na nich krzyczał bez powodu i bił ich matkę, zwykle bez żadnej prowokacji z jej strony.
Aktor jest również przekonany, że ojciec był winny śmierci jego brata Meinharda, który zginął w 1971 roku w wypadku samochodowym. Śledztwo wykazało, że Meindhard prowadził po pijanemu, a zdaniem aktora to właśnie trudne dzieciństwo sprawiło, że popadł w alkoholizm. „Brutalność w domu, bicie, które czasami otrzymywaliśmy od naszych rodziców – myślę, że nie mógł tego wytrzymać” – stwierdził. Dodał, że jego brat był od niego delikatniejszy, a takie wychowanie jemu akurat się przysłużyło, bo sprawiło, że stał się „silny i zdeterminowany”.
Obserwuj nas w Google News
Ładowanie ...
