–Trzeba ocalić miejsce Polski w Europie. I trzeba ocalić samą Unię Europejską, która dawała i daje Polakom i Europejczykom pokój i dobrobyt. O tym będę w poniedziałek rozmawiać z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. – pisze na swoim profilu przewodniczący PO, dołączaj do tweeta zdjęcia jego oficjalnego stanowiska w kontekście prowadzonej w Polsce polityki w tym relacjach z Unią Europejską.
Lider opozycji powołuje się na dane dotyczące ostatnich sondaży, zgodnie z którymi zdecydowana większość Polaków nie chce wyjścia Polski z UE. Podkreśla, że polscy obywatele czerpią z UE i NATO nie tylko korzyści finansowe, ale także odczuwają większe bezpieczeństwo oraz „czują się częścią rodziny”. Tymczasem partia rządząca ma dążyć do wyjścia Polski ze Wspólnoty, na co „bardzo ciężko pracuje”.
–Przez awanturniczą politykę zagraniczną rządzących i upartyjnienie przez nich sądów zagrożone są miliardy unijnych środków potrzebnych Polakom. Projekt przyszłego budżetu Unii zakłada dla Polski mniej o ¼. A i to może zostać zabrane – jeśli rząd PiS nie przestanie łamać niezależności polskich sądów – grzmi w oświadczeniu szef gabinetu cieni.
Jak czytamy w oświadczeniu, obecna polityka rządu PiS, zdaniem Schetyny, jest sprzeczna z interesem Polski. Potępił słowa Andrzeja Dudy o UE jako „wyimaginowanej wspólnocie nie przynoszącej korzyści”, uznając ewentualny Polexit jako wysoce niekorzystny dla kraju. Za przykład podaje brexit, którego obecnie Brytyjczycy mają żałować. Jak zapewnił przewodniczący Platformy, o sytuacji w Polsce rozmawiał już z zagranicznymi politykami m.in. z premierem Ukrainy Wołodymyrem Hrojsmanem oraz prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Teraz celem jego skarg na Polskę jest kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Na sam koniec Schetyna przedstawia kontekst rozmów, jakie przeprowadził dotychczas z zagranicznymi przywódcami i który będzie prezentował w rozmowie z Merkel. Całość ujął w czterech punktach, zgodnie z którymi przy zwycięstwie opozycji w wyborach zapewni ona m.in. przywrócenie Polsce demokracji i praworządności, wzmocnienia relacji z UE w „obliczu wyzwań, które rzucają Europie i zachodowi agresywna Rosja, rosnące w siłę Chiny, niestabilny Bliski Wschód” oraz rozwoju populizmu i nacjonalizmu. Dodatkowo Schetyna zapewnia, że Polska będzie chciała być jednym z liderów wspólnoty, za rządów PO będzie dążyć do dyskusji na temat przyjęcia euro.
Oświadczenie lidera PO nie przypadło do gustu większości internautów. Ich zdaniem skarżenie się na Polskę zagranicznym politykom niczym nie różni się od sytuacji pod koniec istnienia I RP, a przede wszystkim konfederacji targowickiej.