Najnowsze wiadomości ze świata

Sąsiedzi skarżyli się na smród dobiegający z budynku. Policja dokonała szokującego odkrycia

Mieszkańcy małego miasteczka skarżyli się na nieprzyjemny zapach dobiegający z zaniedbanego budynku. Policja postanowiła to sprawdzić – i dokonali makabrycznego odkrycia.

Zdarzenie miało miejsce w miasteczku Penrose w stanie Kolorado. Stał tam budynek, który należał do specjalizującego się w ekologicznych pochówkach zakładu pogrzebowego Return to Nature. Był mocno zaniedbany, miał powybijane szyby. Jego rejestracja skończyła się w listopadzie zeszłego roku. Właściciel tego domu pogrzebowego, Jon Hallford, powiedział stanowemu Biuru Rejestracji Domów Pogrzebowych i Krematoriów, że zajmował się w nim wypychaniem zwierząt. Przyznał też, że ma z nim problem, ale nie wyjaśnił jaki.

Okoliczni mieszkańcy złożyli tyle skarg na dobiegające z tego budynku zapachy, że w końcu sprawę postanowiła zbadać policja. Gdy weszli na jego teren, dokonali makabrycznego odkrycia. W środku znaleźli co najmniej 115 zwłok w stanie dalece posuniętego rozkładu. Teraz będą musieli sprawdzić do kogo należały. Na miejsce planują ściągnąć z całej okolicy koronerów, a także ekspertów od katastrof lotniczych i FBI. Proszą też o kontakt klientów tego domu pogrzebowego.

Policja twierdzi, że śledztwo może potrwać kilka miesięcy, bo z powodu stanu rozkładu będą musieli dokonywać identyfikacji przy pomocy np. badań DNA. Rodziny nieboszczyków mają być informowane na bieżąco. Na razie nikt nie usłyszał w tej sprawie zarzutów, ale właściciel domu pogrzebowego najprawdopodobniej zostanie oskarżony o przechowywanie zwłok w niewłaściwy sposób i próbę ukrycia tego przed urzędnikami.

Źródło: Stefczyk.info na podst. AP Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij