Pasażerowie lotu 175 Delta Airlines przeżyli chwile grozy. Samolot wpadł w tak silne turbulencje, że 11 osób trafiło do szpitala.
Lot 175 leciał we wtorek z Milanu we Włoszech do Georgii w USA. Na jego pokładzie było 151 pasażerów i 14 członków załogi. Znajdował się zaledwie 60 km od lotniska docelowego, kiedy wpadł w obszar silnych turbulencji.
Turbulencje były na tyle silne, że wielu pasażerów odniosło na ich skutek obrażenia. Delta poinformowała, że w wypadku 11 osób – zarówno pasażerów, jak i członków załogi – konieczna okazała się opieka szpitalna. Sama maszyna wylądowała bezpiecznie w Atlancie.
Na razie nie jest jasne, w jakim są stanie. Delta stwierdziła, że opieka nad nimi jest ich priorytetem. Przedstawiciel tej linii wyraził też wdzięczność dla ratowników, którzy czekali na nich na płycie lotniska i zabrali poszkodowanych do szpitala.