Samochód wjechał w paradę LGBT, nie żyje jedna osoba

W Fort Lauderdale na Florydzie kierowca półciężarówki uderzył w paradę LGBT. Co najmniej jedna osoba nie żyje a jedna odniosła poważne rany.

Jak donosi lokalna telewizja WSVN-TV kierowca jechał swoim pojazdem wzdłuż trasy parady. W pewnym momencie dodał ostro gazu i skręcił, uderzając w jej uczestników. Niewiele brakło a przejechałby wpływową lewicową kongresman Deborah Wasserman Schulz, która brała w niej udział – według świadków przejechał kilka centymetrów od niej. Dwie inne osoby nie miały tyle szczęścia i trafiły w ciężkim stanie do szpitala, gdzie jedna z nich zmarła.

Burmistrz Fort Lauderdale Dean Trantalis szybko stwierdził, że był to atak terrorystyczny. Sam kierowca według świadków miał powiedzieć policjantom, że był to nieszczęśliwy wypadek. Jego noga miała utknąć między pedałami gazu i hamulca, co spowodowało, że stracił kontrolę nad pojazdem. Świadkowie twierdzą również, że miał na sobie koszulkę lokalnej organizacji LGBT – ta potwierdziła szybko, że faktycznie był jej członkiem.