W Harmężach koło Oświęcimia doszło do tragicznego wypadku. W nocy samochód, którym podróżowało trzech mężczyzn uderzył w słup. Mimo działań służb żadnego z uczestników zdarzenia nie udało się uratować.
Jak poinformował mł. bryg. Zbigniew Jekiełek z Komendy Powiatowej PSP w Oświęcimiu, zgłoszenie o wypadku samochodu osobowego wpłynęło o godzinie 3:41. Cytowany przez poslatnews.pl strażak przekazał, że początkowo informowano o dwóch osobach poszkodowanych.
– W momencie przyjazdu strażaków na te dwie osoby były resuscytowane przez osoby postronne i policjantów – dodał.
Przedstawiciel straży pożarnej relacjonował, że z pojazdu ewakuowano trzeciego mężczyznę i wobec niego również podjęto działania reanimacyjne. Niestety nie udało się uratować życia żadnej z trzech osób podróżujących pojazdem. Jak podaje polsatnews.pl, ofiary wypadku miały około 25 lat.
Według wstępnych ustaleń policji, kierowca samochodu marki Renault Megane na łuku drogi z nieznanych przyczyn wypadł z jezdni, po czym uderzył w przydrożny słup energetyczny.
Śledczy ustalają tożsamość ofiar wypadku, bowiem żadna z nich nie miała przy sobie dokumentów. Samochód, którym podróżowali, pochodził z wypożyczalni.