Premier Morawiecki w mocnym wpisie na Facebooku skomentował zbezczeszczenie przez aktywistów LGBT figury Jezusa stojącej u wejścia do Bazyliki Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu.
Wczoraj w nocy aktywiści LGBT przeprowadzili w Warszawie prowokację. Ich ofiarami padło kilka warszawskich pomników, które zostały „ozdobione” tęczowymi flagami i naklejkami, a na ich podestach sprawcy przykleili swój „manifest”. Szczególne oburzenie wywołał fakt, że wśród zaatakowanych przez nich pomników znalazła się także figura Jezusa niosącego krzyż.
https://www.stefczyk.info/2020/07/29/to-jest-szturm-to-tecza-to-atak-aktywistki-sprofanowaly-pomnik-chrystusa-przed-bazylika-sw-krzyza-na-krakowskim-przedmiesciu/
Premier Morawiecki odniósł się do tej sytuacji na swoim Facebooku. „Podstawowym warunkiem każdej cywilizowanej debaty o tolerancji jest zdefiniowanie granic owej tolerancji. Czy można usprawiedliwić dowolne, nawet najbardziej obrazoburcze zachowanie, walką o swoją wizję świata? Czy cel uświęca środki? Zdecydowanie NIE!” – napisał –”Są pewne granice, które zostały wczoraj przekroczone. Zbezczeszczona figura Jezusa z Krakowskiego Przedmieścia to nie tylko symbol religijny, ale świadek dramatycznej historii Stolicy. Tej samej Warszawy, która ucierpiała z rąk ludzi, którzy nie tolerowali innej wizji świata, niż ich własna.”.
Premier podkreślił, że każda ze stron „wielkiego ideologicznego sporu naszych czasów, który narasta na całym świecie, i którego skutki odczuwamy również w Polsce” musi zrozumieć, że „są pewne nieprzekraczalne granice poziomu agresji”. Dodał, że nie chodzi mu tylko o agresję fizyczną ale także, przede wszystkim, o agresję medialną, werbalną, w sferze kultury, symboli czy ideologi. Jego zdaniem taka agresja posiada bowiem dużo większą siłę oddziaływania na społeczeństwo.
https://www.facebook.com/MorawieckiPL/posts/302666921077844?__xts__[0]=68.ARAn0wHo_HEdtoR-W447JC9xRsr79jbDPsYLHrynk3ncpWlFhiavZCQMrIT0MgsNqcR-0sbXrFEz66VoLSEp3J5v6yen7Trebtr8ItNINm-20Ra9FbgSJtjO0PgFy1UEYtcvLRsCXxJFOHbqVMw1LFJ6qEEyUo7Av2YC0yQcT_cGd_yQRguitz9Mc2wHGiYQ2iarOR3rHqXdxq6uXsoxndbEcj-tJtrU7Gp2LOq8yBeOKicnTmCopKBZpASCaJEag7xrgozuCutsa4FGTgx2AdkBvK1PrsCFm92b-jfsDanuhiaVKIDB2BJoeGO__aCPS46tkYm5UY4wC3uBSRn131U&__tn__=-R
Premier stwierdził, że „miliony Polaków pragną dziś żyć w państwie tolerancyjnym i szanującym różne punkty widzenia”, co jest wartościami nierozerwalnie związanymi z Polską i z Solidarnością. Stwierdził też, że jako premier je w pełni popiera i zawsze będzie stał na straży wolności słowa i myśli. Stwierdził także, że jedynym celem podobnych prowokacji jest dalsze dzielenie społeczeństwa i on na to nie pozwoli.
„W Polsce nie popełnimy błędów zachodu. Wszyscy widzimy, do czego prowadzi tolerancja wobec barbarzyństwa. Tolerancja oznacza również wzajemność. Bez poszanowania ideałów większości wszelkie mniejszości zamiast zjednywać sobie zwolenników – przysparzają wyłącznie wrogów.” – podkreślił – „Stanisław Jerzy Lec powiedział kiedyś – “Burząc pomniki, oszczędzajcie cokoły. Zawsze mogą się przydać. Tylko czy burzący na pewno wiedzą, do czego?”