Rzeczpospolita: Zwiększyć presję na koncerny, które pozostały w Rosji Wiadomości gospodarcze z kraju i świata

Rzeczpospolita: Zwiększyć presję na koncerny, które pozostały w Rosji

„Rzeczpospolita” dotarła do list ukraińskiego deputowanego Mykoły Kniażyckiego, który trafił do polskiego premiera, ministrów, posłów i senatorów. Ukraiński polityk domaga się, kolejny raz, o większy nacisk na firmy, które nie wycofały się z Rosji po agresji na Ukrainę.

„Każdy dolar mniej podatków zapłaconych przez zagraniczne firmy z Rosji to jeden nabój mniej wystrzelony w Ukraińców” – pisze ukraiński deputowany.

Kniażycki jest byłym szefem szef koncernów medialnych na Ukrainie, w przeszłości pracował także w ukraińskiej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Aktualnie jest posłem Rady Najwyższej Ukrainy współprzewodniczy Grupie Parlamentarnej ds. Kontaktów Międzyparlamentarnych z Rzecząpospolitą Polską. W liście, wysłanym pod koniec marca do polskich polityków, apeluje o zwiększenie nacisku na zachodnie koncerny, „które nie uznały bestialskiej agresji Rosji na Ukrainę za wystarczający argument do tego, aby zaprzestać prowadzenia swojej działalności gospodarczej w Rosji”, czyli – co za tym idzie – „wspierać finansowo Putina i jego ludzi”.

W liście Kniażycki wymienia koncerny tj. Leroy Merlin i Nestlé. “Rzeczpospolita” przypomina, że pierwsza z tych firm początkowo deklarowała, że nie tylko nie zamierza kończyć działalności w Rosji, ale wręcz rozszerzyć jej zakres. Pod koniec marca zmodyfikowała jednak stanowisko, informując, że podjęła decyzję o wstrzymaniu dalszych inwestycji w tym kraju. Z kolei Nestlé, największa firma spożywcza świata, zawiesiła sprzedaż niektórych marek i kampanie reklamowe, wstrzymała większość importu i eksportu i zawiesiła inwestycje kapitałowe, jednak w Rosji zostaje.

Jak czytamy w “Rzepie’, najwięcej uwagi Kniażycki poświęca jednak innemu koncernowi, o którym mówi się relatywnie mniej. Chodzi o giganta tytoniowego Philipa Morrisa, producenta takich marek, jak Marlboro czy Iqos.

Kniażycki dodaje, że jest to największa zagraniczna firma działająca w Rosji. „Jak wyliczyła »Ukraińska Prawda«, za 4,8 miliarda dolarów wpłaconych przez tę firmę w 2020 r. do budżetu Rosji, mogła ona kupić 68 zestawów rakietowych Iskander-M” – pisze deputowany. Jego zdaniem firma ograniczyła się do „działań pod publiczkę”, takich jak zapowiedź zawieszenia inwestycji i odwołanie premiery nowego podgrzewacza do tytoniu. Kniażycki przypomina, że prezesem Philipa Morrisa jest Jacek Olczak, najwyżej postawiony Polak w strukturach światowego biznesu. I twierdzi, że nasz kraj powinien wywierać na koncern presję podatkową, „chociażby w zakresie wysokości akcyzy na sztandarowe produkty”.

“Rzepa” przypomina, że 21 marca rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że Polska będzie zabiegała o dodatkowe opodatkowanie firm, które nie wycofały się z Rosji. Gazeta opisuje, że próbowała kontaktować się Ministerstwem Finansów, jednak nie otrzymała odpowiedzi.

Jednocześnie czytamy, że pismo ukraińskiego dyplomaty zostało wysłane do polskich polityków 25 marca. Według “Rzeczpospolitej”, kilka dni później Philip Morris ogłosił, że jego „rada nadzorcza w porozumieniu z zespołem zarządzającym przygotowuje scenariusze wyjścia z rosyjskiego rynku, uwzględniając złożoność i dynamicznie zmieniającą się specyfikę otoczenia regulacyjnego i biznesowego”.

Na łamach tekstu opublikowanego przez “Rzepę”, autor listu przyznaje, że ta decyzja nie zmienia jego oceny,

– Presja ze strony całego cywilizowanego świata sprawia, że Philip Morris stara się coraz bardziej dystansować od Rosji, ale na razie ich wszystkie działania mają realnie bardzo niewielkie znaczenie. W obliczu tego, co Rosjanie robią od ponad miesiąca na naszej ziemi, w Buczy czy Mariupolu, wycofywanie się z premiery nowego rodzaju podgrzewacza tytoniu brzmi jak niesmaczny żart – czytamy w tekście.

Jednocześnie “Rzepa” informuje, że przedstawiciele Philipa Morrisa w Polsce zapewniają, że ich firma zaprzestała produkcji części produktów tytoniowych na rynku rosyjskim, ograniczyła działalność produkcyjną, anulowała zaplanowaną inwestycję o wartości 150 mln dol. oraz zrezygnowała z planowanych na ten rok premier nowych produktów.

 

Źródło: Stefczyk.info za Rzeczpospolitą Autor: red
Fot. Pixabay

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij