Rzecznik rządu obiecał, że Śląsk nie zostanie zamknięty

Pojawiają się plotki, że rząd opóźni zdejmowanie restrykcji na Górnym Śląsku. Rzecznik rządu Piotr Muller zdementował te pogłoski.

W ostatnim czasie większość nowych infekcji koronawirusem pojawia się na Górnym Śląsku. Szczególnie ciężka sytuacja jest w branży górniczej, gdzie sama specyfika pracy znacznie utrudnia zachowywanie bezpiecznego dystansu. Pojawiły się więc plotki, że ten region będzie „odmrażany” wolniej niż reszta kraju. Rzecznik rządu Piotr Muller zdementował te informacje w programie „#Jedziemy”.

Mueller przyznał, że sytuacja na Śląsku jest skomplikowana. „Mamy do czynienia z dużymi ogniskami w konkretnych zakładach pracy” – powiedział – „Dlatego przebadano wszystkie osoby, które były zagrożone, bo przecież mówimy nie tylko o pracownikach kopalni ale także o ich rodzinach”. Stwierdził, że „w tej chwili na Śląsk rzucamy nasze największe siły”.

Rzecznik stwierdził jednak kategorycznie, że pomimo pojawiających się ostatnio plotek rząd nie ma zamiaru różnicować tempa odmrażania między Górnym Śląskiem i resztą kraju. „To droga donikąd, co pokazał przykład Lombardii” – stwierdził – „Zamknięcie tego rejonu spowodowało jeszcze większą migrację ludności”.