Nerwy, nerwy i jeszcze raz nerwy. Tak w skrócie można podsumować sytuację w szeregach członków Nowoczesnej w ciągu ostatnich kilku dni. Napięcie udziela się nawet tym, którzy z racji piastowanej funkcji powinni panować nad emocjami. Jak przekonuje dziennikarz Michał Wróblewski z Wirtualnej Polski, za dyscyplinowanie partyjnych kolegów wzięła się rzecznik partii Paulina Henning-Kloska.
Według dziennikarza WP.PL, na wewnętrznym forum dla polityków Nowoczesnej, Paulina Henning-Kloska dyscyplinowała swoich partyjnych kolegów: – Przestańcie już pi…olić, bo się tego nie daje czytać. Błąd Pihowicza? To nie tylko jego błąd, to błąd też zarządu ówczesnego partii – pisała posłanka.
Rzeczniczka Nowoczesnej wyliczyła błędy popełnione przez jej ugrupowanie wspominając m. in. o byłym skarbniku partii, Michale Pihowiczu (którego nazwisko zapisała z błędem). – Odbiliśmy się na KO, a teraz KO pokazała nam „fucka” i tyle. Brak strategii i dryfowanie to prawda – podsumowała dyskusję.
Wewnętrzne forum Nowoczesnej. Tu fragment opieprzu ze strony rzeczniczki. pic.twitter.com/vK3asgwPJ5
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) December 6, 2018